Mamy odpowiedź gminy Nowy Targ ws. pierwszego numeru biuletynu informacyjnego. Kosztował prawie 14 tys. zł

• Biuletyn spóźniony o pół roku, ale wójt na 27 zdjęciach - czy to ma sens?

W tekście pt. "Biuletyn spóźniony o pół roku, ale wójt na 27 zdjęciach - czy to ma sens?" napisaliśmy, że gmina Nowy Targ doczekała się własnego biuletynu informacyjnego. Pomysł zacny - w końcu mieszkańcy powinni wiedzieć, co dzieje się w ich okolicy. Jednak w biuletynie liczącym 60 stron wójt Wiesław Parzygnat pojawia się aż na 27 zdjęciach. W tekście pytamy, czy biuletyn ma służyć przekazywaniu informacji, czy promocji jednego urzędnika. Wytknęliśmy nieaktualne informacje sprzed pół roku. Zapytaliśmy, czy zamiast na nieaktualny biuletyn ze zdjęciami wójta, nie lepiej te pieniądze wydać na coś bardziej pożytecznego.

Dwa tygodnie po wysłaniu pytań do Urzędu Gminy Nowy Targ w tej sprawie, otrzymaliśmy oficjalną odpowiedź. Nie wiadomo, kto odpowiedział na nasze pytania - wójt, zastępca, sekretarz czy inny urzędnik - odpowiedź jest anonimowa. Przesłał ją sekretariat urzędu.

Z odpowiedzi dowiadujemy się, że inicjatorem wydania biuletynu był... wójt. "Podczas prowadzonych w poprzednim roku prac nad Strategią Gminy na kolejne lata, z przeprowadzonych ankiet wyłonił się obraz części mieszkańców (także tych starszych), którzy nie znają bieżących spraw swojej gminy, nie wiedzą o możliwych dofinasowaniach, czy aktualnie realizowanych/wykonanych inwestycjach. Wobec powyższego z inicjatywy Wójta Wiesława Parzygnata Rada Gminy podjęła uchwałę dotyczącą wydania Biuletynu informacyjnego".

Jaki jest jego cel? "Celem jest wydanie papierowej gazety samorządowej z informacjami dla mieszkańców o bieżących działaniach Gminy. Gazeta ma za zadanie informowanie o projektach, aktualnych dofinasowaniach, informować o aktualnej działalności sołectw, szkół, stowarzyszeń takich jak Ochotnicze Straże Pożarne, Koła Gospodyń Wiejskich, Kluby Sportowe. Jest to sposób na poinformowanie starszej części mieszkańców, którzy nie korzystają z Internetu o decyzjach i inicjatywach samorządowych, promowanie działań społecznych i kulturalnych. Liczymy, że poprzez gazetę będzie można publikować informacje o tematach związanych z rozwojem regionu, o finansach gminy, przetargach, kierunkach budżetowych, itp.".

Pierwszy nakład, który ukazał się przed Świętami Bożego Narodzenia, wyniósł 3 tys. egzemplarzy. Kolejny jest planowany na Wielkanoc. Gazeta wydawana ma być co najmniej raz w roku, ale nie częściej niż raz na kwartał.

Ile kosztowała gazeta? Koszt wydania pierwszego numeru: zdjęcia, artykuły, skład, grafika - wyniósł 13 902,25 brutto. Za wszystko zapłaciła gmina.

r/