Województwo małopolskie może się poszczycić jedną z najlepiej rozwiniętych sieci tras rowerowych w kraju, ale powiat tatrzański do tej pory nie miał z niej większych korzyści. Rowerowe szlaki kończą się często w przypadkowych miejscach, a infrastruktura jest rozproszona. Ma się to jednak zmienić.
- Potencjał jest absolutnie niewykorzystywany przez powiat i mamy bardzo dużo do nadrobienia - mówi Roman Krupa, wójt Kościeliska i koordynator prac nad ścieżkami ze strony samorządów tatrzańskich. - Od początku, kiedy spotkaliśmy się w nowym składzie, pracujemy nad wspólną koncepcją ścieżek rowerowych.
Chaos do uporządkowania
W opinii samorządowców dotychczasowe działania były nieskoordynowane i chaotyczne. Gminy realizowały swoje własne inwestycje, często bez porozumienia z sąsiadami.
- Dzisiaj mamy do czynienia z chaosem na terenie każdego z samorządów. Korzystano z różnych programów, budujemy u siebie ścieżki rowerowe lub szlaki, które nie są ze sobą powiązane. To nie interesuje rowerzystów - zaznacza Krupa. - Nasz teren jest dla rowerzystów obecnie nieprzyjazny i chcemy to zmienić.
Dlatego powołano koordynatora, który ma opracować spójną koncepcję tras. W planach jest stworzenie sieci łączącej wszystkie podtatrzańskie gminy i wychodzącej poza powiat - do Nowego Targu i istniejących tras, takich jak Velo Dunajec czy Szlak Wokół Tatr.
Ambitna koncepcja i lokalne ograniczenia
Choć samorządy są zgodne co do potrzeby współpracy, droga do realizacji nie będzie łatwa. Problemy własnościowe, brak miejsca na poboczach dróg czy ograniczenia środowiskowe - to tylko część wyzwań.
- W przypadku każdej z gmin wygląda to inaczej. To kwestia własnościowa, szerokości dróg, czyli braku możliwości wydzielenia dodatkowego odcinka dla rowerzystów - tłumaczy Krupa. - Za jakiś czas uda się połączyć Kościelisko z Zakopanem, Witów z Chochołowem. W tym drugim przypadku będziemy korzystać z drogi wojewódzkiej, bo inne możliwości są już wyczerpane.
Upadły projekt, który dawał nadzieję
Nie wszystkie dotychczasowe próby zakończyły się sukcesem. Jak wspomina wójt Bukowiny Tatrzańskiej, jeden z najbardziej ambitnych projektów nie został zrealizowany z powodu wycofania się Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Pracowaliśmy nad bardzo ambitnym projektem razem z Parkiem Tatrzańskim. Aż od Kir w Kościelisku miały iść przez Zakopane i na Palenicę Białczańską. To brzmiało obiecująco. Mieliśmy połączyć trzy gminy i lokalnie się do nich dopinać - mówi. - Droga miała iść nie koło drogi, a przez las i wiązałem duże nadzieje z tym projektem. To niestety upadło.
Rowerowa przyszłość - z myślą o rodzinach i pasjonatach
Nowa koncepcja ma uwzględniać różne potrzeby - zarówno rodzin z dziećmi, jak i pasjonatów kolarstwa górskiego.
- Zdajemy sobie sprawę z tego potencjału, jaki drzemie w trasach rowerowych i nie mówię tu tylko o trasach rodzinnych, ale także o trasach downhillowych, bardziej specjalistycznych - mówi Krupa. - Nie wszystko od nas zależy, ale będziemy wykorzystywać każdą możliwość.
Pierwszym krokiem będzie opracowanie kompletnej koncepcji. Następnie samorządy mają wspólnie szukać funduszy - głównie z programów unijnych.
- W tym roku powstanie koncepcja, na podstawie której będziemy mogli wspólnie usiąść i zastanowić się nad skorzystaniem z naborów w przyszłości - dodaje wójt Kościeliska. - Pozyskanie dokumentacji i zgód to kolejny rok. Pierwsze projekty, jeżeli będą możliwe do złożenia, to zostaną złożone pod koniec 2026 roku. To jest taki realny termin.
Czy rowerzyści wreszcie dostaną Podhale z prawdziwego zdarzenia? Wszystko wskazuje na to, że tak - ale nie od razu. Kluczem będzie współpraca, kompromisy i determinacja, by wykorzystać potencjał, który dziś leży odłogiem.
em, s/
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas