Ruszają konsultacje społeczne związane z Planem Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Podhalańskiego Obszaru Funkcjonalnego

@ Lutek:
Dzieje się tak ponieważ każdy przewoźnik to jest niezależna firma prywatna zainteresowana generowaniem zysku dla siebie a nie prowadzeniem działalności charytatywnej. Prywaciarza nie można zmusić żeby działał na swoją szkodę, ze swoją stratą. Z tego impasu jest tylko jedno wyjście: starostwo musi zagwarantować przewoźnikowi albo pasażerów na każdy kurs albo na piśmie zobowiązać się do refinansowania kosztów własnych plus zarobek przewoźnika za każdy kurs którym jechało, mówiąc kolokwialnie, powietrze. Ponadto pierwszy kurs musi być przed świtem a ostatni około północy, bo ludzie wracają z daleka lub jadą na pociąg, na samolot, w długą podróż, cokolwiek. Przewoźnicy nie mogą przyjść na negocjacje do starostwa w sprawie swych kontraktów na kursy w pojedynkę z opuszczoną głową, tylko muszą wynająć prawników specjalistów od prawa kontraktowego którzy w ich imieniu i interesie dopilnują wszelkich kruczków prawnych przy negocjowaniu kontraktów (amortyzacja, siła wyższa, fluktuacje cen paliwa, etc.), na tym trzeba się znać (to prywatni przewoźnicy muszą za własne pieniądze zatrudnić swoich własnych prawników, lepszych od prawników starostwa - sic). Gdyby starostwo wiedziało że to nie ono będzie stawiało warunki prywatnym przewoźnikom, a to raczej prywatni przewoźnicy będą starostwu stawiać swoje warunki, prawdopodobnie nigdy nie odważyłoby się na likwidację PKS Nowy Targ. Jak raz, drugi i trzeci profesjonalni prawnicy wynajęci przez prywatnych przewoźników wynegocjują sensowny i korzystny dla swoich klientów kontrakt na usługi przewozowe to może starostwo wreszcie się czegoś nauczy, np. tego że błędem było przed laty drwić sobie i śmiać się że autobusy PKS wożą powietrze.
Ponawiam pytanie co z komunikacją ze Szczawnicą - jest skandaliczna i szczytem tupetu jest zapytywać mieszkańców o opinie w tej sprawie. Kilkanaście tysięcy mieszkańców nie może uważać inaczej aniżeli że są z roku na rok coraz bardziej odcinani komunikacyjnie od świata - na to nie potrzeba żadnej ankiety bo to jest fakt (może właśnie dlatego nie uwzględniono Szczawnicy w tej sondzie?).

A kiedy do aktywnego udziału w tych konsultacjach zostaną zaproszeni mieszkańcy Szczawnicy? A może mieszkańcy miasta uzdrowiskowego i stolicy Pienin również mają pomysł na zmiany w transporcie w swojej okolicy? Rzekomo każda opinia się liczy, zapewniają organizatorzy spotkań. No więc nie każda, bo mieszkańcy Pienin o swoje opinie na temat rozwiązań komunikacyjnych poproszeni nie zostali.
Szczawnica to jest również miasto na terenie powiatu nowotarskiego! Przeniesiono lwią część instytucji i wydziałów z gminnych urzędów na terenie Pienin do starostwa w Nowym Targu żeby utworzyć liczne miejsca pracy dla urzędników w starostwie. Wszystko skomasowano u siebie kosztem innych miejscowości powiatu, a teraz zlikwidowano autobusy i ludzie żeby coś załatwić w starostwie wożeni są jak bydło w obskurnych busach. Skoro oni traktują nas po macoszemu to powinniśmy walczyć o oderwanie się od nich i o utworzenie swojego własnego powiatu pienińskiego, w ramach którego zrobimy sobie swój własny plan zrównoważonej mobilności, a być może przyszli radni powiatu pienińskiego zdecydują się na zbliżenie gospodarcze, kulturalne i komunikacyjne z Nowym Sączem zamiast z Nowym Targiem, kto wie? Nowy Sącz jest obecnie dużo prężniej rozwijającym się miastem, z dużo lepszymi perspektywami rozwojowymi aniżeli Nowy Targ, a mieszkańcy Pienin nie są traktowani na równych prawach w obecnym powiecie, czego dowodem ten tutaj plan (nie)zrównoważonej mobilności.