- Moja gorąca prośba, by przy inwestycjach drogowych w Rabce wziąć pod uwagę potrzeby rowerzystów tak, jak to się dzieje w sąsiednich gminach - przekonywał podczas ubiegłotygodniowej sesji Tomasz Koperniak.
Rabka dla rowerów jest gotowa, a może być też przyjazna
Apelował on, by wziąć pod uwagę budowę pętli rabczańskiej i Velo Gorce.
- Chcieliśmy pokazać, że są miejsca do jeżdżenia, trasy rowerowe, a chcielibyśmy by powstały także ścieżki. W Rabce jest gdzie jeździć już teraz, ale by robić to bezpiecznie powstał projekt pętli rabczańskiej. To nie jest wymaganie na już, ale byśmy w tej kadencji poszerzyli ofertę turystyczną - podkreślił Tomasz Koperniak.
Przejazd odbił się echem także w mediach, nie tylko lokalnych, ale także główne portale rowerowe publikowały informacje na ten temat. Akcja udowodniła, że zainteresowanie rowerami jest w Rabce duże, a masa krytyczna miała sens. Atrakcje takie jak Maciejowa, Turbacz czy Luboń od dawna przyciągają zapalonych rowerzystów. Jednak potrzeba też czegoś dla rodzin z dziećmi.
- Mamy przygotowane mapki z kodami QR a przebiegiem trasy. Te trasy promujemy jako "rabczańskie rowerowanie". Zapraszam radnych by przejechali ze mną jedną z tych tras. Rabka dla rowerów jest gotowa, a może być też przyjazna. Prośba, by uwzględnić to w planach inwestycyjnych - podsumowuje pomysłodawca Rabczańskiej Masy Krytycznej.
Ludzie zapaleni
Jednym z postulatów obok budowy nowych ścieżek jest choćby przekształcenie lokalnych dróg w jezdnie pieszo-rowerowe, gdzie prędkość samochodów ograniczona byłaby do 30 km/h, by każdemu zapewnić bezpieczeństwo.
- Cieszę się, że jest inicjatywa, że jesteście zapalonymi ludźmi. Trasy rowerowe wszędzie są rozwinięte. U nas mamy wieloletnie zaniedbania. Przy budowach dróg nie myślało się o tym. Jesteście dla nas motorem, by tego dopilnować. Trzeba pooznaczać proponowane ścieżki i włączyć to w promocje Rabki - przekonywał przewodniczący Rafał Hajdyła.
Niczym Velo Czorsztyn
Musiała się tez pojawić tematyka przebiegu trasy Velo Raba i dodatkowego pomysłu na pętlę gorczańską.
Pierwsza propozycja Zarządu Dróg Wojewódzkich zakładała, że Velo Raba nie pójdzie Doliną Raby tylko z Olszówki przez Słone ulicą Piłsudskiego do dworca kolejowego.
- Zgłosiłem pomysł, by przejść na ul. Tysiąclecia do straży i zrobić tam przejazd pod drogą. Początkowo zostało to odrzucona, dlatego zgłosiłem to gminom, byśmy doprojektowali to tak, by powstała pętla. Stąd moja propozycja, by przeznaczyć pieniądze na przygotowanie koncepcji. Każda gmina zadeklarowała też, że zrobi u siebie jeden, bezpłatny parking. Mam nadzieję, że to się wydarzy za tej kadencji, bo to już się dzieje - mówił burmistrz Leszek Świder.
Jak podkreślał Tomasz Koperniak, Velo Raba doprowadzi do Rabki rowerzystów z Krakowa, a Velo Gorce zatrzymywałoby ich na weekend.
- Mamy jedne z piękniejszych tras, urodzilibyśmy jedną z najlepszych atrakcji gorczańskich porównywalną z Velo Czorsztyn - przekonywał.
Pobożne życzenia czy realna perspektywa?
Innym pomysłem jest dołączenie Rabki do Szlaku Wokół Tatr. Trzeba byłoby poprowadzić ścieżkę przez Ponice i Rdzawkę dalej Sołtysią Dolina do starej zakopianki, gdzie wystarczyłoby na mało już ruchliwej drodze wytyczyć rowerowy kontrapas, by dołączyć w Klikuszowej do odnogi SWT.
Czy pomysły znów pozostaną na liście życzeń czy zostaną zrealizowane - w dużej mierze zależy od samych radnych. Oby udało się doprowadzić do tego, że uzdrowisko przestanie być rowerową czarną dziurą.
Józef Figura