"Na przekór czasom" - książka o podhalańskim działaczu WiN - podhale24.pl
Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława
Rabka Zdrój
Clouds
Wiatr: 10.476 km/h Wilgotność: 72 %
Clouds
Wiatr: 8.748 km/h Wilgotność: 88 %
Clouds
Wiatr: 14.364 km/h Wilgotność: 67 %
Rain
Wiatr: 14.328 km/h Wilgotność: 61 %
Clouds
Wiatr: 12.528 km/h Wilgotność: 65 %
Clouds
Wiatr: 9.828 km/h Wilgotność: 87 %
Jakość powietrza
30 %
Nowy Targ
38 %
Zakopane
16 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 15 | 30 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 19 | 38 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
28.12.2015, 22:18 | czytano: 4273

"Na przekór czasom" - książka o podhalańskim działaczu WiN

NOWY TARG. - Pragnę przekazać czytelnikom wspomnienia mojego ojca jako przyczynek do historii tego regionu. Publikację o tę poświęcam też żołnierzom I Pułku Strzelców Podhalańskich - mówił podczas promocji książki "Na przekór czasom" Tadeusz Morawa junior. Na spotkaniu obecna była m. in. żona bohatera książki - Janina Morawa.

Ponad dwugodzinne spotkanie w Ratuszu prowadził Maciej Downar Zapolski. - Urodzony 13 lat po wojnie, tak mu przypadło, że musi kultywować tradycje patriotyczne po ojcu. Wielu z nas jest dziećmi partyzantów. On po ojcu przejął wiele dokumentów. To kustosz przeszłości, którą dzieli się ze społeczeństwem. Współpracuje, ale i prowadzi spory z IPN - przedstawiał autora książki. - "Na przekór czasom" to opowieść o krzywdach doznawanych od okupantów, ale i od swoich. Zawarta w niej treść obala kilka mitów - zachwalał publikację Zapolski.

Przypomniał też o członkostwie Tadeusza Morawy juniora w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Dodał, że obecnie jest bez pracy, ale wcześniej "był m. in. asystentem europosła, jest współorganizatorem uroczystości patriotycznych na Podhalu i jednym z głównych inicjatorów nadania jednemu z rond imienia Witolda Pileckiego".

- Książka podzielona jest na cztery części, zawiera opisy wydarzeń od 1939 roku do czasów współczesnych - mówił Tadeusz Morawa junior. - To udokumentowana prawda podawana jest przez naocznego świadka: mnie. Kilkunastu żołnierzy AK bywało w moim domu rodzinnym, obecnie żaden z nich już nie żyje. Na przykład major Budarkiewicz, przyjaciel rotmistrza Pileckiego to był stały gość w moim domu - dodał i nie omieszkał wytknąć władzom Miasta, że "rondo Pileckiego jest zaniedbane".

- Ojciec żył sprawami AK, sławił ją piórem, wierszem i pieśnią. Do napisania tej książki skłoniły mnie opinie pewnego środowiska - dawnym rycerzy komuny - szkalujące mojego ojca, brak publikacji dotyczących WiN na Podhalu, szukanie na siłę bohaterów zakłamując historię i pomijanie prawdziwych bohaterów- tłumaczył powody napisania książki.

- Tata pracował w milicji, ale w biurze. Działał w organizacji Wolność i Niezawisłość. W więzieniu spędził 10 lat, a w jednym z dokumentów opisany został jako jeden z najbardziej zatwardziałych wrogów Polski Ludowej. Mam zaświadczenie z IPN, że tata jest osobą pokrzywdzoną - tłumaczył autor książki.

Wymieniał osoby, które określił mianem "swoich bohaterów". To między innymi Emil Pyzowski, Bolesław Dusza Szarota, Wiktoria Baran, Florentyna Plewa, Magdalena Dzioboń Fąfrowicz ps. Matka, Jan Borowicz ps. Wicher, Edward Morawa. Była mowa o ofiarach Krwawej Wigilii w Ochotnicy, o cichociemnych, Goralenvolku, katastrofie amerykańskiego Liberatora.

Pojawiły się także współczesne dygresje, jak ta o " hołdzie Urzędu Miasta pod czerwoną gwiazdą złożonym 11 listopada" - dotycząca ubiegłorocznych uroczystości listopadowych. Tadeusz Morawa prezentując zdjęcia - skrytykował zachowanie poprzedniego burmistrza Nowego Targu. Znacznie przychylniej mówił o Marku Fryźlewiczu gdy wspomniał, że w 1996 roku to on podpisał wniosek o nadaniu jego ojcu Tadeuszowi Morawie Medalu za Szczególne Zasługi dla Miasta Nowego Targu.

Była też opowieść o Kopcu Wolności, dawniej Grunwaldzkim, o "klimacie politycznym towarzyszącym żołnierzom AK". Najwięcej miejsca poświęcono jednak "ogniowcom". Józef Kuraś "Ogień" przedstawiany jest w książce jako bandyta. Tadeusz Morawa junior wyśmiewa tę cześć osób z nowotarskiego koła ŚZŻ AK która o "ogniowcach" wypowiada się pochlebnie. Przegląda ich życiorysy, nazywa przebierańcami. - To szaleństwo przebierańców musi się zatrzymać - mówi i zapowiada, że jego książka to jeden z elementów trwającego "pogrążania Ognia", bo jego zdaniem "coś już się dzieje wokół Ognia". Zapowiedział też, że rozważa kolejne kroki na drodze prawnej przeciwko dwóm osobom ze ŚZŻ AK "szkalującym dobre imię ojca".

W trakcie spotkania wyświetlane były archiwalne nagrania na których Tadeusz Morawa senior śpiewał kolędy partyzanckie.

Sabina Palka
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Karolina G11:43, 6 stycznia 2016
Witam, a ja troche z innej bajki chcialabym zapytac gdzie jest mozliwosc zakupienia tejze ksiazki? Jest mozliwosc kupna internetowo? Bardzo dziekuje za odpowiedz
Janina Morawa17:54, 3 stycznia 2016
Szanowna Pani Szaflarska Nieckarz!

Przed następnym opluwaniem mego mego męża radzę Pani zapoznać się z udokumentowanym jego życiorysem w książce jego syna pt,,Na przekór czasom". Byłabym wielce usatysfakcjonowana gdyby Pani przedstawiła życiorys swego ojca oraz jego dokonania muzyczne.
Maciej Lotny16:44, 3 stycznia 2016
I tu się mamy. W książce Garbacz umieścił dokument potwierdzający nieprawdę. Fałszowali go starzy mitomani - podpisani Figus, Garbacz i Konstanty. Kłamstwo to zaprzeczanie faktom. W książce Tadeusz jest ten dokument określony jako fałszywka. Garbacz -znawca historii /naoczny świadek/ winien wiedzieć co jest prawdą a co nie. Popełnił błąd i powielił nieprawdę.Jego twórczość to same wypociny, więc nie każcie mi go ponownie czytać. "44" to BOHATER NASZYCH CZASÓW. Z wami nie ma dyskusji, bo poziom nie ten. P. Nec-karzowa ubliża Mordawie, stara się go przedstawić w złym świetle mimo możliwości zapoznania się z jego życiorysem. Woli czytać że nie był żołnierzem/a to nieprawda/- niż że był/a to prawda/. Ubowskie dokumenty z IPN zawierają np:Tajne wydział "C" w dniu 8.XI.1945r. 4 uzbrojonych czł. Bandy "Ognia" dokonało napadu rabunkowego na BURCZAKA Timka zam. w Jaworkach gm.Szczawnica pow.N.Targ, któremu zrabowano garderobę wartości 18000zł; W dniu 30.01.1946r. w Porębie Wielkiej pow.Limanowa został zamordowany ob. Władysław GOLFRYD przez członków bandy "Ognia". Skradziono mu 25000zł. Takich notatek jest najwięcej. Mord, napad rabunkowy, kontrybucje, gwałty itp...tego jest- z 2 TONY. "Badacze" historii tego nie widzą? - niemożliwe.... Zakończę tą nie konstruktywną polemikę słowami Witkacego: "Z głupim człowiekiem szkoda gadać, więc stulcie mordy - proszę siadać"
AK nie Ak01:25, 3 stycznia 2016
"44" NIE BYŁ W OBSTAWIE SZTABU - oświadczenie napisane w obecności Stabrawy Adama "BOROWEGO" dow. 1 PSP AK

Kazimierz Garbacz "BYLI CHŁOPCY BYLI" Relacje Ludzi "OGNIA" str. 10

Notatka napisana w obecności pana Pyrcia Szymona ps. "Jaskołka" II adiutanta 1 PSP AK , "Borowego" Stabrawy Adama. dow. 1PSP
Oświadczam, że po Morawa Tadeusz ps. "44" nie był w obstawie sztabu. I osobiście go nie znałem i nie widziałem. Oświadczam , że jako oficer sztabu nigdy nie słyszałem o wyroku śm. na "Ognia" jest to po prostu nieprawda. Sztab 1 PSP AK , KTÓREGO REPREZENTOWAŁEM TAKIEGO WYROKU NIE WYDAŁ NA KURASIA JÓZEFA PS. "OGIEŃ" .
Tymbark 19. 04. 1991 r.
Oświadczenie adiutanta 1 PSP AK por. Szymona Pyrki dotyczące rzekomego wyroku na "Ognia"
Wiarygodność podpisu czterech osób- Eugeniusz Konstanty Przewodniczący ŚZŻ AK, pieczęcie ŚZŻ AK S. SCZ
Czy ta informacja jest zawarta w książce Tadzika Juniora???

A może nieprawdę potwierdza Adam Stabrawa "BOROWY" wasz AUTORYTET dow. 1 PSP AK ???

Tadziku "oo" MIJASZ SIĘ Z PRAWDĄ CORAZ BARDZIEJ.
Jadwiga Nieckarz01:22, 3 stycznia 2016
Jakim trzeba być desperatem i nieudacznikiem, żeby na rzekomych zasługach swojego ojca chcieć budować swój wizerunek i publicznie domagać się szacunku, jeżeli ktoś zasługuje na szacunek to nie trzeba o tym społeczeństwu przypominać, bo się go ma i już.
Jakież to zasługi może mieć trzy miesięczny partyzant? (wrzesień 44- styczeń 45), oprócz pitolenia na mandolinie. Ciekawe dlaczego pan T.Morawa "44" odważył się na przyjście na Buflak jak wojska radzieckie stały na Wiśle, i koniec wojny był bliski. Piękne i bohaterskie "historie"
można tworzyć na prywatnych spotkaniach z oficerami LWP, już w czasach pokoju, bo jacyż to AK-owcy robili kariery w LWP?, albo dostawali się na studia prawnicze?, bo prawdziwi nie maja do dzisiaj mogił, trwa akcja "Łączka" która szuka ich ciał.
Ciekawe dlaczego książka ukazała się teraz jak nie żyje już żaden świadek tych "bohaterskich wydarzeń", który mógłby potwierdzić te relacje?
Dlaczego dokumenty dotyczące mjr "Ognia" znajdujące się w IPN nie są wiarygodne natomiast te dotyczące P. Morawy Tadeusza "44" są jak najbardziej wiarygodne?
Ludzie którzy maja przygotowanie zawodowe i zajmują się profesjonalnie i wszechstronnie badaniem historii są obrażani, przez ignorantów i pseudo historyków, bo nawet nie amatorów tylko zootechników nie mających pojęcia o obiektywizmie.
Prawdziwi partyzanci to patrioci do końca się nie ujawniali i nie zabiegali o zaszczyty to skromni ludzie, bo oprócz tych co walczyli,byli tez nowotarscy sklepikarze, piekarze, aptekarz, lekarz i wielu innych, którzy wspierali tych w lesie jak mogli przez cały czas, ci ludzie choć też się narażali nigdy o nic nie zabiegali, a ich rodziny nie dopominają się o nic. Dziwne to "bohaterstwo P. Tadeusza Morawy "44", które ujawnia się kiedy nie istnieje już zagrożenie i tak też było w latach 80, kiedy trwał stan wojenny i w kościele św. Katarzyny odbywały się Msze św, za Ojczyznę nie było Pana z gitarą "objawił" się dopiero jak montowano okrągły stół.
Jest takie przysłowie które bardzo pasuje do Pana Macieja Lotnego "Tato kwolą nos, fto? Wy mnie, a jo Wos".
Dlatego więcej pokory i skromności, wobec zasług innych ludzi, bo ta zawiść może udławić, a nienawiść w sercu to największy wróg człowieka . Trzeba być bardzo "odważnym" człowiekiem aby zdobyć się na ocenianie innych samemu nie mając się czym pochwalić
I jeszcze jedno, bardzo nieładnie wypowiadać się w ten sposób o P. K. Garbaczowi człowiekowi, który kilka lat poświęcił na rozmowy z ludźmi i spisał ich relacje, i na pewno są prawdziwe skoro jest obrażany przez P.Macieja Lotnego bo tylko jest jego prowda, tyz prowda i gówno prowda"
AK nie AK00:23, 3 stycznia 2016
"Trzeci obcy" Maciuś I- Jo ci odpowiym skond się wzion w podziymiu WIARUS Pan Kazimierz Garbac i gdybyś mial cokolwiek honoru i patriotycznego poczucia godności i szacunku dla dzieci aresztowanych przez UB to w ten sposób nie wypowiadał byś się o ludziach HONORU jakim jest Pan Kazimierz. Wyrokiem Sadu Rejonowego z dnia 8 I 1949 r. Syg. 956/48 został skazanyna łączną karę 5 lat więzienia na mocy art.24$1"o"przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa. Za co ? że udzielał pomocy bandzie "Ognia" przez to, że napisał i kolportował 30 ulotek wzywających do wspólpracy z tą bandą z mocy art. 14$2 na KARĘ 5 LAT. 2 LATA za założenie organizacji "Wulkan" mającej na celu siłą zmianę ustroju panstwa. 1 ROK za to, że przywłaszczył sobie akta OMTUR, ZMP, ZMD. Działając w zamiarze zmuszenia grobźą członków ZMP do wystąpienia z organizacji. Pan Kazimierz mówi miałem wówczas dokładnie 16 lat i 5 miesięcy dla komunistycznego sądu byłem "dorosły" i "uhonorowano" mnie wyrokiem 5 lat, które odsiedziałem na Montelupich, we Wronkach, Rawiczu i w Jaworznie. Amnestia podarowała mi 6 miesięcy. A śledztwo? Nocne przesłuchania, wyrywania ze snu, wrzaski, kopania po twarzy i po tylnym siedzeniu, grożenie i wymachiwanie pistoletem, wielogodzinne stójki. To był taki rytuał, mający na celu zastraszenie i załamanie ofiary aby itd. DLA ciebie Maciusiu I jest to fałszerstwo i używasz słowa NA MIŁOŚĆ BOSKĄ ?. Zastanów się nad tymi obelgami i pomówieniami i ty uważasz się z Tadzikiem "oo" za znawców i ekspertów podhalanskiej historii. Tylko "44" i "Lampart" to bohaterowie po przejściach ? Opisz cierpienia "44" i "Lamparta" kiedy poszedł dobrowolnie się sam zgłosił na wspólpracę z UB i KBW. PODAJ ILE GODZIN SIEDZIAŁ "LAMPART" na KBW pisząc odezwę do majora "OGNIA" aby się ujawnił ze swoimi ludzmi w lutym 47 r. Dla ciebie wspomnienia Pana Kazka i zebrane relacjie za życia "OGNIOWCÓW" TO Fałsz. Prawd jest dla was tylko jedna opisana z relacji CZTRO I PÓŁ ROCZNEGO żołnierza 1 psp AK TADEUSZA M "44" a PRZEDRUKOWANA PRZEZ juniora Tadzika "oo". RESZTA TO FAŁSZ ??? To co zrobił "Lampart" robicie wy teraz. JULIAN OSTAŁ SIE SOM bez jednego wiernego żołnierza dlatego nie miał z kim podjąć dalszej walki jako Wyklęty POMIMO NAMOWY "BOROWEGO" UKRYWAŁ SIE DO MOMENTU POZYSKANIA PRZEZ UB. Proszę was nie piszcie więcej bo z każdym słowem pogrążacie siebie coraz bardziej.
Maciej Lotny19:49, 2 stycznia 2016
/.../* Skond zeście wziyni tego Garbacza Kazimierza. Przecie to bajok nad bajokami. Szkoda, że nie zbiyroł tego co godajom w Waksmundzie. Dokumentów na temat zbrodni "Ognia" jest wiele i nie wymaże się tego ni jak. W książce Garbacza jest niejedna fałszywka - i to ma być materiał źródłowy. Na miłość BOSKĄ pisze że PRAWDĘ i nie będzie kłopotu. Już parę lat temu mierził wos "44" - bo demaskował bohaterstwo przewielebnego Ognia. W książce juniora Morawy są same fakty. Ludzie wiedzą jak było, ale do tej pory nie mieli potwierdzeń w książkach. Na forach Ognia przeklinają.

*Jeśli jeszcze raz pozwoli Pan sobie na podobny atak - doczeka się Pan mojej reakcji. Moderator.
Do AK nie AK15:03, 2 stycznia 2016
IPN kłamie a UB-owskie dokumenty są wiarygodne a jedynie wiarygodnymi są publikacje Wałacha czy Machejka Nie tylko na Podhalu ale i całej Polsce wszystkie bandyckie napady przypisano podziemiu a nierzadko to samo UB czy MO było ich sprawcami
AK nie AK00:14, 2 stycznia 2016
Wypowiedż publikowana przez pseudo akowców z No Targu,którzy zlikwidowali ŚZŻ AK dorobek życiowy i dumę walczących AK - wskich rodów, swoich przodków i ich rodzin w 1991 R. - 140+20 członków, 2006 r. - 60 członków w pażdzierniku 2014r.- Morawa + Zapała brak trzeciego do sztandaru. Całkowita likwidacja ŚZŻ AK - oswiadczenie Marka Zapały -Ochotnica pażdziernik 2014 r.

Czy ktoś taki jak BYL Maciej za - POLSKI obcy na Podhalu ma prawo reprezentując dwie osoby ŚP zmarłych AK - ców w ten sposób wypowiadać się o wykształconych DOKTORACH, pracownikach IPN.
AutorTadzik M "PS"00" (dwózerowy" ) nie dorasta IM do zelowek i nigdy wyżej ..... nie podniesie pióra. Wstyd , wstyd, wstyd przynosicie swoimi wypowiedziami prawdziwym AK - com i członkom ich rodzin.
Nikt z Armii Krajowej nie utożsamia się z tymi poniżającymi wypowiedziami. Potraficie niszczyć wszystko na swojej drodze w tym dorobek przodków. Oczerniając innych nie wyczyścicie swoich rodzinnych brudów, a tylko pogrążacie niewinnych - najbliższych.
Bieżcie przykład z nowego prezesa ŻZŻ AK koło No Targ , który gromadzi coraz więcei młodych członków i stają się widoczni. To co wy utracilisie ONI w krótkim czasie odbudowali.

IPN KŁAMIE
Korkuć zdobył popularność na szerzeniu kłamstwa dotyczącego działalności Ognia. Nigdy nie zadał sobie trudu by zbadać temat dogłębnie, jedynie co go interesowało to Ubowskie dokumenty, które miałem możliwość przeglądać. Szokuje mnie fakt opisywania bohoaterstwa "Ognia" i całokowite pomijanie faktów dokonywanych na ludności cywilnej - przez niego i podporządkowane jemu oddziały grabierzy, zabójstw, tortur i wymuszeń, które są w tych Ubowskich dokumentach.

Ślepy i głuchy doktor nie powinien się zajmować się historią. Jeśli robi się politykę, to zapraszamy do jakiejś partii....

Historycy powinni a raczej muszą być obiektywni.

Nie pozwolimy jako dzieci i wnuki żołnierzy AK poniewierać pamięć naszych przodków tylko dlatego, że dzięki opracowaniom pobierznej historii doktor zarabia niezła klasę wydają błędne historycznie publikacje za publiczne pieniądze.
spisok do p.Tadeusza Morawy12:21, 31 grudnia 2015
A wie Pan, Panie Morawa, że to interesująca propozycja.Dziękuję.

Na pożegnanie życzę Panu i całej Jego Rodzinie Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2016.
ppf11:15, 31 grudnia 2015
Żaden z historyków IPN czy to Korkuć w Podhalańskiej Wojnie czy Golik Partyzantach Lamparta nie nazwali ,,Ognia'' bandytą. Jest sporo książek ostatnio wyszła U boku "Ognia" Garbacz Kazimierz Orlik
,,Relacje i wspomnienia ludzi i żołnierzy Józefa Kurasia ?Ognia?.
Król gór, bohater pokroju bohaterów sienkiewiczowskich, człowiek honoru ? tak o Józefie Kurasiu ?Ogniu? mówią bohaterzy książki Kazimierza Garbacza. Materiały do tej książki autor zbierał latami. Odwiedzał byłych partyzantów ?Ognia?, a także osoby, które Kurasia spotkały na swojej drodze. Uporczywie namawiał do wspomnień, do opowiedzenia o wydarzeniach, których byli świadkami. Autor nie boi się trudnych tematów, wywołujących ciągle wiele emocji. Wraca do tematu zbrodni na Żydach z Krościenka, którą według jego rozmówców niesłusznie przypisano Ogniowi. Wspomina akcje przeprowadzone przez jego partyzantów, wyroki na osobach, które podszywały się pod partyzantów i obrabowywały okoliczną ludność. Z relacji, które znajdujemy w książce, wyłania się też portret Ognia.''
Zaraz ktoś napisze że Garbacz to fałszerz historii a moim zdaniem kto potrafi jescze czytać ze zrozumieniem wyciągnie właściwe wnioski
Tadeusz Morawa06:21, 31 grudnia 2015
Do Spisok

Napisz o swoim ojcu,i nie ukrywaj się pod Spisok,bardzo jestem ciekaw twojej publikacji
spisok23:10, 30 grudnia 2015
Widać po tym człowieku, że ma kompleksy. Jest rozgoryczony przeżyciami ojca. Nie tylko jego ojciec. Wielu odbyło wyroki 10 lat więzienia - nic nie czyniąc przeciwko nowym okupantom (wystarczyło krzywo spojrzeć na plakat ze Stalinem). Według niego ojciec tak wiele zrobił dla Polski, a on nie jest dostrzeżony i jest bez zatrudnienia (takie odnosi się wrażenie).Kto nie przesiedział 10 lat, ten nie może być kombatantem (można się dalej domyślać). Przy braku argumentów, jakby w akcie rozpaczy, używa słowa - sąd. Pan Morawa zapomina, że świadkiem można być jedynie gdy samemu widziało się jakieś zdarzenia, to nie to samo gdy zna się ich jedynie jakąś wersje z ust innych ludzi, a często pewnych zdarzeń ci ludzie sami nie widzieli i znali je też z opowiadań.W ten sposób pisze się mity - nie historię, która ma być prawdą.Działalność majora Józefa Kurasia "Ognia" najlepiej gdyby ten pan pominął w swej książce, bo zapewne pochlebnego nic nie napisał. Tego zaś, co o "Ogniu" zostało pozytywnego i prawdziwego napisane nie jest on w stanie obalić. Nie wiem co jest w jego książce (zamierzam ją dopiero kupić),mam jednak nadzieje, że nie zawiedzie ona swego autora właśnie przed - sąd.

P.s."Strzeż się człowieka który przeczytał jedną książkę"- mówi przysłowie. Tym którzy zaczynają dopiero się "uczyć" czytając książkę p.Morawy, proponuję również - wszystkie inne o tragicznych losach rodaków (nie czytając ich nie sprawimy zmiany naszej historii, najwyżej spowodujemy jej powtórzenie).

).
Maciej Lotny11:35, 30 grudnia 2015
Tadeusz Morawa "44" znalazł się w milicji z polecenia WiN /Wolność i Niezawisłość/ organizacji patriotycznej, cywilnej - kontynuującej linię Armii Krajowej z Rządem na Uchodźstwie.W milicji jako urzędnik wraz z dwoma kobietami kopiował i przekazywał liczne informacje do nowego antysowieckiego Ruchu Oporu. Informacje dotyczyły również działalność "Ognia", dlatego junior Morawa wie o tych sprawach dużo więcej niż inni, którzy nie rozumieli struktur Ruchu Oporu ani też nie znali ściśle tajnych ustaleń i meldunków. Za tą działalność w /WiN/ i przynależność do 1pspAK Morawa "44" został skazany na 10 lat więzienia politycznego. Odsiedział wyrok w całości w warunkach urągających człowieczeństwu. Został wielokrotnie pobity, wybito mu zęby, przemroził ciało. Przebywał w celi razem z hitlerowcami i zabójcami. Na szczęście był pełen wiary. Akowcy w więzieniu pomagali sobie. Po wojnie był inwigilowany. Nie mógł znaleźć pracy i wszędzie UB śledziło go. Do tego przyczyniali się PZPRowcy i ORMowcy, którzy weszli w bliskie kontakty z Akowcami. Zapisywali się do Związku Akowców podając nieprawdziwe życiorysy i donosili na nich. /.../. Obserwacja więźniów politycznych trwała do lat 80-tych. Trudno w to uwierzyć, ale tak było. Dlatego T.Morawa"44" jako obywatel Nowego Targu i uczestnik walk o wolną i niepodległą Polskę powinien być szanowany, doceniany i wreszcie po tylu latach zauważony. Nie może być tak, ze mordercy, złodzieje,fałszerze historii, donosiciele konfidenci są tak samo traktowani jak bohaterowie którzy oddali życie za Ojczyznę.

Naruszenie regulaminu. Moderator.
koza10:19, 30 grudnia 2015
Choć raz zgadzam się z Morawą. Nieprawdopodobne.Ale prawdziwe.
NSZ-NP09:07, 30 grudnia 2015
agent_xyz
Jakie standarty masz na myśli przywileje dla zboczeńców marksizm kulturowy ,aborcja eutanazja itp . Naród który nie pamieta swojej historii przestaje być narodem ale wam lewakom oto chodzi chce stworzyć nowego człowieka bez pamieci tożsamosći za to nowoczesnego ignoranta
agent_xyz21:46, 29 grudnia 2015
Co do milicji ojca autora książki - nieraz tak było że po wojnie niejeden żołnierz AK usłyszał od swojego dowódcy: byliście dobrymi żołnierzami w walce z okupantem to teraz będziecie dobrymi funkcjonariuszami milicji, no i co w tym złego? Co do "Ognia", to wciąż jeszcze nie znamy wszystkich faktów na temat jego tragicznej działalności i nie nam oceniać go, bo nie znamy kontekstów w jakich działał, los nam oszczędził okupacji. To były straszne czasy, i aby się nie powtórzyły to musimy tu, dziś, na Podhalu walczyć o 21-wieczne standardy, a są nimi: tolerancja i wysoki poziom wykształcenia społeczeństwa, transparentność na styku biznesu i władzy, zasada wielu oczu, przestrzeganie Konstytucji RP i innych procedur. Musimy stawiać wysoko poprzeczkę i władzy i sobie, po to żeby już więcej nikt na Podhalu nie poszedł na skróty i po ludziach; dość już tych książek o tragicznych losach rodaków!
Maciej Lotny19:50, 29 grudnia 2015
W końcu ktoś napisał prawdę. Myślę, że od Pana Tadka mogą się uczyć pracownicy IPN podający fikcje zamiast prawdy. Po wpisach widzę, że dyletanctwo /czytaj Wikipedia/ przekracza wszelkie granice. Panowie uczyć się i uczyć...a później pytać czy dobrze. Dyskutować można dopiero z kimś kto ma wiedzę. Co do rozprawy to na spotkaniu pan Morawa powiedział, że umorzono sprawę z przyczyn formalnych, natomiast uzasadnienie Sądu wskazuje winnych dwóch panów pseudo akowców i - odszkodowanie będzie spore. Tak więc nie ogłaszaj Marcinie zwycięstwa kiedy rozprawa za miesiąc. Książka super, kupiłem czytam i się uczę.
NSZ18:09, 29 grudnia 2015
Jak Morawa mówi, że chce podjąć kolejne kroki wobec kilku osób z ŚZŻAK w NT, to niech się pochwali, że ostatnią rozprawę z Widejką i Kosteckim przegrał
biko11:45, 29 grudnia 2015
znalazł się historyk z bożej łaski, żałosne
biurowy11:14, 29 grudnia 2015
pracował w milicji ale tylko w biurze...
bartek10:05, 29 grudnia 2015
Ogień to jednak co innego. Sam się szkalował koncertowo.
oficer07:04, 29 grudnia 2015
cytuje: Zapowiedział też, że rozważa kolejne kroki na drodze prawnej przeciwko dwóm osobom ze ŚZŻ AK "szkalującym dobre imię ojca".
To teraz czekac na droge prawna za szalowanie Ognia przez tego pseudohisteryka :)
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas