Sesja Młodzieżowej Rady Miasta

@Student SM i Profesorek
Kolega Profesorek słusznie rzecze, że MRD będzie miła charakter czysto konsultacyjny, natomiast kolega Student SM ma słuszne obawy co do sensu powoływania MRD, bo faktycznie Burmistrz wraz z RM mogą w ogóle nie uwzględniać opinii MRD w danych sprawach. Dlaczego tak jest? Ano dlatego, że w Polsce po pierwsze prym wiedzie partiokracja (o czym wspomniał kol. Student SM) oraz występuje nadmierna biurokracja, która niemal w 100% stanowi klasyczny przykład administracji w ujęciu weberowskim. Ten model charakteryzuje się ścisłym przestrzeganiem procedur, brakiem współpracy z podmiotami zewnętrznymi, generalnie jest zamknięty na wszelkie innowacje, mające usprawnić działalność urzędu. Partycypacja wpisuję się już w inny model, a mianowicie współzarządzania. W tym modelu istota zarządzania publicznego opiera się na dialogu społecznym - aby wdrożyć jakąś politykę publiczną trzeba najpierw zasięgnąć opinii podmiotów zainteresowanych daną sprawą (to tak w dużym uproszczeniu, ten model jest bardzo rozbudowany i nie będę wspominał o jego wszystkich aspektach). Konkludując, w Polsce partycypacja nie działa jak należy, bo nasz model administracji publicznej na to nie pozwala, po drugie - kapitał społeczny jest zbyt niski, przez co obywatele nie są świadomi swojej mocy sprawczej - a mogą naprawdę wiele - patrz protesty przeciwko ACTA.
Konkluzja nr 2 - koledzy Student SM i Profesorek, jak już ze sobą polemizujecie to postarajcie się robić to bez tych inwektyw. Ja wiem, że w Polsce to jest standard, ale tą drogą nigdy nie poprawimy jakości debaty publicznej w naszym pięknym kraju.

K*** zrozum że to bedzie martwa instytucja gdyż radni nie bedą uwzględniać opini MRM w tych najważniejszych sprawach .

Właśnie widać Twoją wiedzę, skoro nie potrafisz zrozumieć aktu prawnego na którym bazuje cały samorząd.
Zwłaszcza tego, że nie da się stworzyć w innej formie "inicjatywy młodzieżowej która będzie miała szansę odgrywać rolę nacisku na radnych".
Twoja naiwność mnie przeraża. A odniesienia do średniej na kierunku kształcącym bezrobotnych pozostawiam bez komentarza. ;) Naprawdę, do książek. Albo do działania w NGO aby pojąć istotę samorządu.

Do żak ze wsi
Partycypacja u nas wogóle nie istnieje. Mamy doczynienia z partiokracją. Polska jest demokracją tylko na papierze bo jeśli łamie sie art 4 konstytucji mówiący że suwerenem jest naród który sprawuje wladze przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio w referendum a później w referendum dotyczącym ustroju państwa najważniejszej kwestii władza zastrzega sobie prawo do nie dostosowania sie do woli suwerena twierdząc ze takie referendum ma jedynie charakter opiniotwórczy to o jakiej partycypacji mówimi chyba rzadnnej to po pierwsze ale to nie do tego tematu. Mianowicie co do WOSU i kompetencji to słusznie zauważyłeś że nie muszą mieć podałem ten przykład tylko po to by pokazać że głos MRM w kluczowych sprawach jakie leżą w kompetencji rady a są one spore moge sie założyć że nie będą brane pod uwagę gdyż beda tłumaczone brakiem wiedzy i fachowej opinii. Jakbyś przeczytał moją wypowiedź ze zrozumieniem to byś wiedział że nie neguję całkowicie tej koncepcji tylko pokazuje że to będzie kolejna martwa instytucja . Zamiast tego można było wymyśleć inną koncepcję która da młodzieży faktycznie realną szansę by rządzący liczyli się z głosem młodzieży tak jak to zrobiła Holandia , hiszpania lub Szwajcaria ale oczywiście Polacy zakożenieni w tej partycypacji i

Do profesorek.
Jeśli wierzysz w to że rada bedzie uwzględniać głosy "konsultantów" jakimi będzie MRM to albo żyjesz w kosmosie albo masz tak wybujałą wyobraźnie że zacznij pisać bajki zgarniesz fortunę. A co do sesj to sie nie bój mam średnią 4.99 udzielam sie aktywnie w kole politologów i przedewszystkim wiem jak to funkcjonuje od środka więc nie bujaj ludzi...

@Student Stosunków Międzynarodowych
Jestem innego zadnia. Stworzenie młodzieżowej rady miasta jest inicjatywą związaną z partycypacją społeczną, a to niestety w naszych polskich warunkach, a w szczególności na Podhalu nadal niedostatecznie funkcjonuje . Mniemam, że młodzi, którzy będą zasiadać w radzie miasta są osobami, które znają problemy swojego miasta, a z pewnością zupełnie inaczej patrzą na niektóre sprawy, niż urzędnicy, radni oraz wszelkiej maści lobbyści. Niedostatek wiedzy z zakresu funkcjonowania administracji publicznej nie jest wcale największym problemem, przecież nigdzie nie było powiedziane, że w MRM mają zasiadać laureaci olimpiad z WOS,u. Chodzi przede wszystkim o to, aby ci młodzi ludzi faktycznie wnieśli jakąś wartość dodaną w tę skostniałą urzędniczą strukturę - głos młodych, to głos oddolny, czyli nas obywateli. Co do marnowania publicznych pieniędzy to ten proceder odbywa się na bardzo dużą skalę i bynajmniej MRM nie jest tego przykładem
Pozdrawiam

Nie, głuptasku. Po prostu charakter MRM określa ustawa o samorządzie gminnym i zawęża to tylko do roli konsultanta. Wracaj do książek, sesja w czerwcu.

Ta cała akcja z młodzieżową radą miasta z całym szacunkiem dla inicjatywy to niestety jest pic na wodę i marnowanie publicznych pieniądzy bo nikt nie ma watpliwości że ta rada nie bd miała wpływu na rządzących radnych z prostej przyczyny mianowicie jest kilka ich ale podam jeden brak merytorycznej i fachowej wiedzy w tym zakresie jeśli jakość naszego systemu edukacji jest wogóle nie nastawiona na to prosze zauważyć jak wygląda WOS w liceach lub tech w wiekszosci go nie ma a jak już jest to wygląda gorzej niż kabaret. Za te pieniądze można było stworzyć inicjatywe młodzieżową która naprawdę bedzie realnie miała szansę odgrywać role pewnego rodzaju nacisku na radnych rządzących a nie tworzyć niepotrzebnie iluzji...