Polscy himalaiści wrócili z nieudanej wyprawy na K2. O wszystkim opowiedzą w Zakopanem - podhale24.pl
Piątek, 29 marca
Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Szczawnica
Clouds
Wiatr: 11.232 km/h Wilgotność: 87 %
Clouds
Wiatr: 12.492 km/h Wilgotność: 95 %
Clouds
Wiatr: 10.548 km/h Wilgotność: 84 %
Clouds
Wiatr: 9.972 km/h Wilgotność: 86 %
Clouds
Wiatr: 6.3 km/h Wilgotność: 83 %
Clouds
Wiatr: 8.784 km/h Wilgotność: 87 %
Jakość powietrza
2 %
Nowy Targ
10 %
Zakopane
14 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 1 | 2 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 5 | 10 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
10.08.2017, 15:24 | czytano: 2642

Polscy himalaiści wrócili z nieudanej wyprawy na K2. O wszystkim opowiedzą w Zakopanem

Polscy himalaiści z zakopiańczykiem Andrzejem Bargielem, któremu nie udało się wspiąć na K2 (8 611 m.n.p.m.) i zjechać ze szczytu na nartach, wylądowali na lotnisku w Warszawie.

Ich relację z wyprawy usłyszymy podczas 13. Spotkań z Filmem Górskim 1 września w Zakopanem. Lodowi wojownicy, jak nazywa się w świecie polskich wspinaczy, najprawdopodobniej jeszcze w grudniu wrócą w Himalaje, aby jako pierwsi zdobyć najtrudniejszy i niezdobyty jeszcze zimą ośmiotysięcznik.

Polacy próbowali podczas obecnej wyprawy zdobyć szczyt, ale warunki pogodowe były zbyt trudne. Miesięczny rekonesans, podczas którego udało się wejść na niemal 7000 m n.p.m., stanowił przygotowanie – m.in. pod kątem wyboru trasy – do zimowej próby wejścia na K2, zaplanowanej jeszcze na 2017 rok.

Polacy atakowali górę południowo-wschodnim filarem, tzw. drogą Cesena. Trudne warunki pogodowe, w tym zagrożenie lawinowe i silne wiatry już na poziomie obozów C2 (6350 m n.p.m.) i C3 (6900 m n.p.m.), uniemożliwiły jednak wejście powyżej 7000 m n.p.m.

Po 3 godzinach wspinaczki (30 lipca 2017), której celem było dotarcie do obozu C3 i próba ataku szczytowego, Janusz Gołąb zmuszony był wrócić do bazy z powodów zdrowotnych. Niewyleczona infekcja nie pozwoliła mu na dalszą działalność górską. Jednocześnie Jakub Poburka doznał niegroźnego urazu barku spowodowanego uderzeniem kamieniem. Finalnie – ze względu na sypiące się kamienie i narastające zagrożenie lawinowe – wszyscy członkowie polskiej ekipy wrócili do bazy, rezygnując z ataku szczytowego.

Wcześniej polskiej ekipie udało się – podczas 16-godzinnej akcji – zaporęczować fragment trudnej technicznie grani na drodze Kukuczka-Piotrowski. Być może to właśnie tą drogą Polacy będą próbowali zdobyć K2 podczas wyprawy zimowej, zaplanowanej wstępnie od 22 grudnia 2017 do 20 marca 2018 roku. Przypomnijmy, że to najtrudniejszy ośmiotysięcznik, który zabiera co czwartego wspinacza chcącego go zdobyć.

Jerzy Natkański, kierownik letniej wyprawy przygotowawczej zaznacza: – Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby pokonać wszelkie przeciwności i dotrzeć jak najwyżej. Niekorzystne warunki pogodowe uniemożliwiają nam niestety kolejne próby wejścia na drugi co do wysokości na świecie ośmiotysięcznik (8611 m n.p.m.).Podejmowanie działalności górskiej podczas silnych wiatrów, a tym bardziej zagrożenia lawinowego stanowiło zbyt duże ryzyko dla członków naszej ekipy, stąd decyzja o zakończeniu wyprawy, ale też jednocześnie jeszcze większa determinacja, by zdobyć „górę gór” zimą.

Teraz polska ekipa wraca do kraj. 1 września, podczas 13. Spotkań z Filmem Górskim, o godz. 19.30 odbędzie się spotkanie z uczestnikami wyprawy i przygotowań do niej: Jerzym Natkańskim, Januszem Majerem, Januszem Gołębiem, Dariuszem Załuskim, Krzysztofem Wielickim, Jarosławem Botorem, Mariuszem Grudniem i Krzysztofem Wraniczem. Opowiedzą o wyprawie i planach zimowego podboju ostatniego i najtrudniejszego ośmiotysięcznika niezdobytego zimą.

Materiały prasowe 13. Spotkań z Filmem Górskim, oprac. r/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Magda14:31, 11 sierpnia 2017
Ne i po kiego tam sie pierom
..11:36, 11 sierpnia 2017
Powodzenia następny, razem :)
K 210:39, 11 sierpnia 2017
@ z gór- No czasami strzelają do nich. @Fobia- Z tego co wiem to głównym sponsorem jest Mercedes Sobiesław Zasada
kis spod sobla10:00, 11 sierpnia 2017
no trzeba przyznać wynik znakomity....wycieczka w egzotyczny zakątek świata nagłośniona przez media- ktoś tu chyba oszalał
delirka09:19, 11 sierpnia 2017
fobia - Na pewno wzięli z twojej kasy tą głupią wyprawę ;-)
.07:48, 11 sierpnia 2017
@ fobia
Sponsorzy, głównie firmy z branży outdoor, chętnie angażuje się również producent aut z gwiazdą na masce itd.
Real05:39, 11 sierpnia 2017
Fobia . Minnymi jest taki portal Polak Potrafi . Mozna wpłacić na projekty ciekawych ludzi. Zamiast siać ferment stworz ciekawy projekt ,może sie ludziom spodoba i żyj w realu nie w necie.
fobia18:28, 10 sierpnia 2017
mówię szczerze - nie znam się, natomiast mam pytanie - kto finansuje takie wyprawy? sami zainteresowani, jacyś sponsorzy czy jakieś ministerstwo sportu? bo "widzimisię" jednego zapaleńca który angażuje w to mnóstwo osób, to prawdopodobnie koszty rzędu setki tysięcy złotych. nie jestem zawistny, broń Boże, z czystej ciekawości chciałbym wiedzieć jak wygląda finansowanie takiej wyprawy...
Z gór16:36, 10 sierpnia 2017
Wrócili - to chyba udana, bo ostatnio to różnie z tymi powrotami było...
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas