Potrącenie pieszego pod Galerią Buy&Fly

W Nowym Targu jak wejdziesz przy rynku na pasy to samochód z bliższego pasu Cie przepuści a drugiego przyspieszy. Tak buce jeżdżą.

Współczuję kierowcom , nie wiem co to za ludzie , rozpędzona baba wpada na pasy jakby to robila celowo . Dobrze że kierujący bywają przezorni

Zombi z tel .w kapturach na pasach.Może tak na ułamek sekundy się zatrzymać przed przejściem a nie od razu na przejście,, z buta,, zobaczyć co jedzie,co cię może potrącić przechodniu?

Jestem przekonany, że wiele bezpieczniejszy będzie przepis BEZWZGLĘDNEGO PIERWSZEŃSTWA POJAZDÓW NA CAŁEJ JEZDNI - wtedy piesi zaczną myśleć i trzy razy popatrzą czy mają wolne przejście. Pieszy może zatrzymać się na 1 metrze, pojazd potrzebuje co najmniej kilku nawet jeśli pojedzie 5 km/godz. Takie rozwiązanie tylko pozornie wydaje się głupie. A tak przy okazji nie głupi byłby zakaz używania telefonów w czasie ruchu pieszego - niech stanie gdzieś z boku i rozmawia tak jak powinni robić to wszyscy kierowcy, kobiety też!

i ida jak osly

W takich warunkach piesi powinni zachować szczególną ostrożność. Sami są sobie winni wchodząc na pasy przed nadjeżdżającym samochodem. Dla własnego bezpieczeństwa należy się najpierw upewnić czy kierowca nas widzi.

Do Instynkt przeżycia krótko i na temat szkoda że inni tak nie myślą.

Nie chcę stawać po żadnej ze stron (piezy czy kierujący) ale latem tego roku widziałem na tym przejściu ciekawe zdarzenie ku przestrodze pieszych.
Jest piękny słoneczny dzień przed weekendem jak zwykle na tej ulicy wzmożony ruch w obie strony. Za przejściem stoją samochody oczekujące na możliwość wjazdu pod sklep Lewiatan, nagle od Kopernika wpada srebrna Toyota Verso( za sterami tatuowany przygłup z pobliskiego osiedla,) chwila zastanowienia z jego strony i decyzja ominąć stojące za przejściem samochody byle do przodu co wymyślił to zrobił a tu szok bo z naprzeciwka też stoją samochody chcące skręcić w lewo do Lewiatana. Więc kolejna szara komórka w ruch potem wsteczny i jazda do tyłu, w tym samym czasie na przejście weszła pechowa kobieta a przygłup cofa i bach w nią ( dobrze że miała torbę z zakupami) wywinęła orła a przygłup dalej w tył pod wjazd do galerii nawrót i do przodu. Kobieta pozbierała się przy pomocy innych przechodniów i chyba wyszła z tego cało.
Tak więc nie ma znaczenia pora roku, widoczność itp. trzeba mieć oczy z przodu i z tyłu to przeżyjemy może

Powinny być normy natężenia oświetlenia przejść dla pieszych. Te pomarańczowe światła uliczne to moim zdanie swojej roli w ogóle nie spełniają. Białe lampy ledowe mogą być montowane co drugą latarnie a więcej przy nich widać jak przy tych pomarańczowych.

Paradoks występuje również wówczas gdy kobieta powinna ustąpić kobiecie.

Nie znam szczegółów tego zdarzenia,ale po wprowadzeniu nowych przepisów ,gdzie pieszy będzie miał bezwzględne pierwszeństwo na pasach takich wypadków będzie więcej. Zasada powinna być taka: Kierowca ma obowiązek zatrzymać samochód przed przejściem dla pieszych jeżeli widzi ,że pieszy chce przechodzić , ale pieszy nie powinien przechodzić jeżeli nie ma pewności ,że kierowca go widzi i zatrzyma się przed przejściem.Uratuje to wielu ludzi przed śmiercią lub kalectwem i kierowców przed więzieniem które już nic nie da.
Najgorzej jest w nocy na nieoświetlonych przejsciach przy padającym deszczu.Pieszemu łatwiej jest zauważyć samochód, bo ten jest oświetlony, odwrotnie jest gorzej.Jeżeli Wam zależy na dzieciach to uczcie je, żeby nie wchodziły w ślepo przez przejście.

Jo nie wiym co w tym kraju ludzie mają we łbach ale przecież chyba każdy wie, że pieszy w starciu z samochodem ma marne szanse. Przepisy o pierwszeństwie dla pieszych, zielone światło i inne zagwozdki. No i co Ci z tego, że masz racje ale jak auto Cie ***nie to potem kaleki, połamańce albo trupy. A potem wielka nagonka na kierowców - chociaż też nie są święci. Jak już leziesz przez tą drogę to się popatrz w prawo - w lewo nawet jak masz zielone. A nie lezies jak krowa. Jeżdze zawodowo robiąc do 50 tysięcy kilometrów rocznie po naszych południowych miastach i nie ma dnia żeby jakiś tłuk nie ważne jakiej płci nie wtargnął na pasy nawet się nie rozglądając. Szczerze to dzieci dzięki Bogu mają więcej rozsądku niż Ci starsi którzy myślą - widze pasy to leze.
Twierdzę że pierwszeństwo pieszych powinno być wycofane - durny przepis, którego nie są w stanie respektowac Ci którzy po 10 razy zdawali prawo jazdy bez efektu i muszą się bujać pieszo oraz osoby które nie mają garści pojęcia o przepisach drogowych.(Pozdrowienia dla Morawieckiego i dla jego kolejnego ułomnego wymysłu, premier który nie umie się wysłowić, wożony jako pasażer, chce bezwzględnego pierwszeństwa pieszych) Matka z Ojcem mnie uczyli - obejrzyj się w lewo w prawo potem znów, aż będziesz pewny ze możesz iść. W szkole końcem lat 90 też nas tego uczyli. Do dziś to wiem, nie pcham się pod samochód, pomijając fakt że rowerem też sporo jeżdżę i staram się mieć świadomość że może to jakiś cymbał jedzie a może i normalny miły człowiek, ale i tak się usuwam do krawędzi jezdni a nie jade środkiem jak ciele. Ale to już temat na wiosnę lato jak się zacznie walenie w tych rowerzystów chociaż a z nimi też miałem fajne przygody.
Podsumuję - czekając na hejterów i fanów pieszych wędrówek z telefonami w rękach, a także znawców prawa ( i lewa ) wolę żyć z taką mentalnością, przekazać doświadczenia swoim dzieciom, którym z czystym sumieniem i pewnością, przed wyjściem do szkoły powiem "Do Zobaczenia" a nie "Wieczny odpoczynek"

Ciemność widzę ciemność

Dziś rano szlem na tych pasach z dziećmi i facet by mnie potrącił tylko dlatego że nie łaskawy był wytrzeć szyb zapracowanych. Ludzie nie myślą wcale... Może i podobna sytuacja byla