Polskie morze nie takie drogie. Mieszkańcy Podhala wypoczywają nad Bałtykiem i sobie chwalą - podhale24.pl
Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego
Jabłonka
Clouds
Wiatr: 16.848 km/h Wilgotność: 52 %
Clouds
Wiatr: 18.252 km/h Wilgotność: 50 %
Rain
Wiatr: 18.612 km/h Wilgotność: 51 %
Rain
Wiatr: 18.36 km/h Wilgotność: 49 %
Clouds
10°
Wiatr: 12.492 km/h Wilgotność: 46 %
Rain
Wiatr: 10.116 km/h Wilgotność: 57 %
Jakość powietrza
0 %
Nowy Targ
16 %
Zakopane
0 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
21.08.2021, 14:20 | czytano: 12390

Polskie morze nie takie drogie. Mieszkańcy Podhala wypoczywają nad Bałtykiem i sobie chwalą

W te wakacje górale spędzają wakacje nad polskim morzem. - „Paragonów grozy” nie było – mówią mieszkańcy Podhala po powrocie znad Bałtyku. Jak się okazuje, wakacje na wybrzeżu można spędzić za całkiem rozsądne pieniądze. Ile trzeba wydać?

Wystarczy rozejrzeć się po znajomych, żeby stwierdzić, że Chorwacja i polskie morze, to najchętniej wybierane wakacyjne kierunki przez mieszkańców naszego regionu w 2021 roku. Bałtyk jest dla górali tym, czym Tatry dla turystów – przyciąga i urzeka, nawet kosztem tułaczki przez całą Polskę. Co ciekawe, mieszkańcy naszego regionu uciekają nad morze przed... turystami i korkami.



Oczywiście, nie jest tanio, szczególnie w centrum, ale czy u nas, na Podhalu jest tanio?

- Morze to coś innego, odmiana dla gór. Jest tam dużo atrakcji, wiele miejsc do zwiedzenia i nie można się nudzić. A u nas jest tylko Zakopane, Tatry i parę atrakcji – mówi Kasia, 27-latka z Rabki-Zdroju, która wybrała się z koleżankami na pięć dni do Gdańska. - Uciekamy od zgiełku i tych tłumów na zakopiance. Do Zakopanego przyjeżdża cała Polska i jest u nas generalnie duży ścisk. Nad morzem też jest mnóstwo ludzi, ale ten tłum rozkłada się po całym wybrzeżu i nie jest to takie odczuwalnie.



Czy nad morzem jest drogo? - Wcale nie jest specjalnie drogo, ceny są porównywalne. Nie miałam „paragonów grozy”. Oczywiście, nie jest tanio, szczególnie w centrum, ale czy u nas, na Podhalu jest tanio – pyta. - Za jednodaniowy obiad, z łososiem, frytkami, surówkami i napojami w knajpce na uboczu zapłaciłam 30 zł. Normalna cena.

Nad morze pojechały samochodem, podróż trwała 7 godzin. Wyjechały o godz. 3.30 w nocy, żeby uniknąć korków. - Da się przeżyć - mówi Kasia.

Co zastały na miejscu? - Nad morzem jest pięknie, Gdańsk tętni życiem. Codziennie zwiedzanie, plaża, spacery, restauracje, knajpy, muzea, dużo atrakcji i dużo się dzieje. Wszystko blisko, w centrum. Mile spędzony czas – wspomina.



Największy plus i minus? - Jest ogólnie fajnie i żadnych problemów z parkingami, nawet w centrum. Minus to niepewna pogoda, ale nam się udała. No i dużo pijanych turystów, którzy rzucają się w oczy.

Koszty: 5 dni, 3 noclegi w apartamencie na Chmielnej, 80 zł za noc od osoby. W sumie wydała ok. 600 zł.

Po wczasach jesteśmy bardzo zadowoleni. Było pięknie, same plusy.

Piotr z Nowego Targ, lat 50, pojechał z żoną do Jastrzębiej Góry. - Pojechaliśmy z Nowego Targu autobusem relacji Zakopane – Łeba. Wyjechaliśmy o godz. 17, na miejscu byliśmy ok. godz. 7 rano. Wygodnie, można się przespać i wyjść na papierosa. Cena 140 zł za osobę. Na miejscu wynajęliśmy dwuosobowy pokój na 5 nocy za 780 złotych. Pobyt był bardzo przyjemny. Nad morzem nie byliśmy całe lata. Czas spędzaliśmy na zwiedzaniu, spacerach, knajpkach, plaży, byliśmy w Gdańsku i w Gdyni. Stołowaliśmy się w restauracjach i knajpkach. Za dwuosobowy obiad trzeba było zapłacić ok. 40 zł, wszystko oczywiście zależało od lokalu. Ceny były zróżnicowane, ale nie powiem, żeby jakoś specjalnie wysokie. Wyjeżdżając, wiedzieliśmy, jakie są ceny, powiedziałbym, że podobne jak u nas. Cały pobyt, tygodniowy, kosztował nad 2500 zł. Po wczasach jesteśmy bardzo zadowoleni. Było pięknie, same plusy.


Myślę, że atrakcji jest więcej niż u nas

Ania z Bukowiny Tatrzańskiej, lat 30, pojechała nad morze z mężem i dwójką małych dzieci w wieku 4 lata i roczek. - Dlaczego morze? Chyba głównie dlatego, że wiem pan, morze to morze. Mamy znajomych w Gdańsku, no i ogólnie mamy jakiś sentyment do polskiego morza. Chcieliśmy też zmienić otoczenie – tłumaczy.

- Ruszyliśmy wieczorem, żeby uniknąć korków. Jechaliśmy samochodem i podróż nie należała do najprzyjemniejszych z naszym 10-miesięcznym dzieckiem, ale to głównie przez to, że on jest kiepskim podróżnikiem. A co do ogólnej trasy, to nawet nie byłoby najgorzej, gdyby nie odwieczna budowa autostrady między Częstochowa a Łodzią. Na całym odcinku czynny jeden pas i nie ma możliwości zatrzymania się, nigdzie. Nie ma stacji benzynowej ani żadnego postoju. Starszy syn, jak chciał siku, to po prostu stojąc w korku wyszłam z nim z samochodu i wysikałam na drodze, bo innego wyjścia nie było – opowiada.



Warunki na miejscu mile ich zaskoczyły. - Byliśmy w miejscowości Smłodzinski Las, niedaleko Rowów i Ustki, tam mieliśmy wykupione pięć nocy w gospodarstwie agroturystycznym, bardzo przyjemne miejsce. A później jeszcze wyskoczyliśmy do Gdańska, na dwie noce u kuzynki – mówi Anna. - Nie wiem jakim cudem, ale znaleźliśmy pokoje po 40 zł za noc i do tego śniadanko za 18 zł, wiec mega tanio i warunki świetne. Czysto, schludnie, a śniadania przerosły moje oczekiwania. Takiego wyboru i takich pyszności jeszcze nigdzie nie widziałam. Do tego kącik zabaw dla dzieci w środku i wielki plac zabaw na zewnątrz. Dla rodzin z dziećmi takich jak my, idealne miejsce.

Na pogodę nie narzekali. - Pogodę mieliśmy piękną, wiec dwa dni pełne plażowania od rana do wieczora. Przez jeden dzień przelotnie padało, choć było gorąco, więc byliśmy w aquaparku. Ze względu na dzieci wybraliśmy się też do ZOO i do Doliny Charlotty, gdzie było mnóstwo atrakcji dla dzieci. Wieczorami jeździliśmy na jedzenie do większych miejscowości w okolicy, tam nie obyło się oczywiście bez zabawy w wesołym miasteczku. Myślę, że atrakcji jest więcej niż u nas – opowiada.

Stołowali się głównie w knajpkach. - Ja starałam się wybierać rybkę, bo to jednak nad morzem obowiązkowe danie. Ale byliśmy też na pizzy i na pierogach. Ceny naprawdę różne, oczywiście wiele zależy od lokalizacji. Dajmy na to za gofra przy mało popularnej plaży na odludziu zapłaciłam 12 zł, a taki sam w Gdańsku przy jednej z bardziej popularnych plaż kosztował 16 zł. W jednym miejscu było naprawdę drogo, ale to chyba najlepsza smażalnia, z najświeższą rybką w Trójmieście. Zawsze tam jemy, mimo że drogo. Pozostałe ceny, patrząc przez pryzmat naszych restauracji na Podhalu, są całkiem normalne, tak uważam.



Plus i minus? - Minus, że to tak daleko, ale patrzę przez pryzmat podróży z małym marudzącym dzieckiem. A plus, to po prostu nadmorski klimat.

Koszt tygodniowych wczasów zamknął się w kwocie 2500 zł. - Nie rozumiem jak ktoś mówi, że gdzieś jest drogo. Jak się chce drogo, to się nie patrzy na ceny i ma się paragony grozy i te sprawy. Ale można też znaleźć tańsze noclegi, na dobrym poziomie, tylko trzeba trochę poszukać. Tak samo jest z restauracjami i ze wszystkim. I tak jest zarówno nad morzem jak i na Podhalu – dodaje Anna.



r/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
ol21:21, 22 sierpnia 2021
@ Qwerty....W Chorwacji pełno jeżowców i trzeba ubierać tenisówki wchodząc do wody.
@@@18:34, 22 sierpnia 2021
Wychwalaja bo bony turystyczne trzeba realizowac my ostatni raz nad polskim morzem bylismy 2014 roku niewiem jakie ceny za noclegi sa teraz bo nie mam potrzeby tego wiedziec tym bardziej jakie sa ceny w barach, restauracjach ...wiem natomiast to ze jezeli mielibysmy jechac teraz to na pewno nie w szczycie sezonu wolelibysmy po sezonie zebysmy mogli odpoczac ....kiedys jezdzilismy z dzieckiem (bez bonu) teraz kiedy juz z dzieckiem jezdzic nie musimy wolimy jechac za granice przynajmniej jest pewna pogoda ..ok wiem ze w tym roku była akurat pogoda ale nad Bałtykiem pogda potrafi byc kaprysna pamietam w Miedzyzdrojach na tydzien pobytu szesc dni lało wiec co to za wczasy w deszczu.Ale jak kto woli jego sprawa ,jego pieniadze i jego wczasy.
mieszkaniec15:02, 22 sierpnia 2021
@michu pychu
Ok wspomnienia sentymentalne z nad Bałtyku zapewne większość z nas ma ale treść artykułu napisana jakby pod zamówienie brakuje tylko wychwalania bonów turystycznych. Jakoś dziwnym trafem autor nie natrafił na ani jedną osobę, która z pobytu nad Bałtykiem była niezadowolona, czy to z powodu cen czy też nieudanej pogody, wszyscy rozmówcy zachwyceni pobytem, ceny niskie, jednym słowem kraina szczęśliwości, no cóż pewno przypadek.
michu pychu14:03, 22 sierpnia 2021
Ciekawy artykuł.
Od siebie napiszę, że za dzieciaka (lata 90'), jeździło się z rodzicami i ich znajomymi nad morze i nocowało się na campingu. Przyczepa campingowa z wynajmu + namioty i było super. Dla dziecka (w wieku szkolnym, bo wcześniej może niestety mało pamiętać z takiego pobytu) to niesamowita atrakcja i piękne wspomnienia, które zostają na cale życie :)
Filipek13:58, 22 sierpnia 2021
ciekawe, za sam napój dyche (sok), obiad dwudaniowy oczywiscie ryba ok 40 zł. To nie wiem jak ktoś placi 110 za 4 osoby? Ogólnie drogo, ryba rybie też nie równa mimo, że ten sam gatunek. I to w małej miejscowości nad morzem...
Pyzdra08:42, 22 sierpnia 2021
Polecam polskie morze i wcale nie musi być drogo. Ale jak ktoś musi mieć luksusy w apartamencie,śniadanie do wyra a obiad podany to rzeczywiście musi trochę wydać. A no i oczywiście jeśli dzieciak rządzi i wymusza pierdoły na każdym zakręcie no to 500 + nie wystarczy. Jedni jadą nad morze wydawać inni wypoczywać i spędzać miło czas.
Do PL08:09, 22 sierpnia 2021
Jak Ty płacisz 180 zł za 4 obiady z napojami...to owszem da się ale przy samej plaży albo w knajpie takiej jak na Krupówkach, też II danie od 40 do 60 zł. Ja obecnie nad morzem za obiad za 4 osoby z napojami płacę 110 zł. Oczywiście ryba z surówką i frytkami. A tu gdzie się stołujemy inne dania bez ryby jeszcze tańsze domowo i pysznie.Za nocleg od osoby zaplaciłem 45 zl. 400 m od plaży. Pozdrswiam z Mielna
kleszcz Bałtycki01:34, 22 sierpnia 2021
Tylko Bałtyk. Jestem tam co roku. Piaszczysta plaża. I nie ma upałów. Wtedy idzie odpocząć.
Qwerty22:42, 21 sierpnia 2021
Co roku jestem w Chorwacji i na pewno nie zamienię Dubrownika na Mielno nawet jak bedą dopłacać. Bałtyk albo 8 stopni albo sinice .
PL22:29, 21 sierpnia 2021
Totalne bzdury pisane na zamówienie, ciekawe kogo?. Sam koszt paliwa i autostrady do Gdańska i z powrotem to jakieś 600 zł. Podobnie jak w całej Polsce wszystko kosztuje majątek no chyba że podróżnicy wożą ze sobą kanapki i konserwy na tydzień wakacji. Na obiad 4x ryba + frytki i jakieś napoje =180zł. Gałka lodów 5 zł, wstęp do oceanarium 32zł od osoby, kawa w czasie podróży 10 zł, przejazd bananem 10minut 30 zł od osoby, każde wejście na latarnie czy wstęp na molo, park linowy dla dzieci 30 zł, . Pieniążki idą jak woda, a gdzie reszta pamiątki dla dzieci, gdzie śniadania i kolacje, podróżnicy z artykułu chyba na diecie....
Do Qwerty17:41, 21 sierpnia 2021
do Qwerty. Ty chyba lata nie byłaś/eś na Chorwacji. Gdzie tam są ceny takie jak u nas. Ty wiesz ile tam obiad kosztuje. Byłam 2 lata temu a w tym roku znajomi jedni i drudzy. W tydzień z 4 osobowa rodzina bez cudów wydali 6500 zł. A my 6 nocy nad morzem 2500zl. Obiad fladra z frytkami i surowka przepyszna 23 zł.
mieszkaniec17:30, 21 sierpnia 2021
@Qwerty
Zdecydowanie popieram, też wybieram Chorwację i nie zamienię tego na Bałtyk. Tak na marginesie to artykulik chyba sponsorowany, za chwilę szanowny redaktor napisze jak to cudownie nad morzem można wypoczywać dzięki bonom turystycznym, no i oczywiście koniecznie, że to zasługa posła-sekretarza stanu z Podhala.
Qwerty15:27, 21 sierpnia 2021
Lepiej dołozyć parę zlotych kilka kilometrow i pojechać na chorwację , woda ciepla i czysta a ceny takie jak u nas.
miłośniczka Gdańska15:21, 21 sierpnia 2021
Jestem za polskim morzem! Jak ktoś sprytny to potrafi tanio to ogarnąć. Za wynajem dwupokojowego mieszkania w Gdańsku na przymorzu , blisko plaży biorę 1750zl, może wypoczywać rodzina do 5 osób. Kuchnia wyposażona do dyspozycji. W pobliżu bar Jaros gdzie serwują domowe dwudaniowe obiady od 14zł. Można to wszystko sobie zorganizować bez wydawania fortuny. A koszt wyjazdu 2 osób w "piekielne upały" z biura podróży to prawie 6 tyś. Polecam polskie morze i polecam Gdańsk. Jest tu co zwiedzać i jest piękna plaża. Kto lubi otwarte morze to wycieczka na półwysep Helski .
A wakacje się kończą15:16, 21 sierpnia 2021
I fajnie, a ja się wybrałam samochodem do Szwajcarii, wyjazd sobota wieczór 9.00 z N.T. niedziela rano 10.00 byłam w Zurichu. Droga świetna, przez miasta bez korków (w nocy pusto na ulicach), również w miejscach, gdzie odbywały się remonty, niedziela z rana to samo. Hotelik świetny z mini kuchnią, prawie w centrum, prawie ? ponieważ musiałam pomyśleć o wyborze z parkingiem- aby nie płacić ogromnych kwót za parking, do centrum tramwajem lub z powrotem to nie jest żaden problem. Odpocząć, pozwiedzać, napić się piwka nad jeziorem ?całkowity koszt z paliwem, opłatami, wyżywieniem dla dwóch osób 7 noclegów około 5.000 zł ( najdroższy był oczywiście hotel ). Ps: mijałam wiele samochodów na polskich rejestracjach w Austrii czy w Niemczech na autostradach jadących na urlopy.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas