Mieszkańcy Zakopanego sprzątają deptak na Gubałówce. "Większość śmieci zostawiają tu turyści" (zdjęcia)

• Wiosenne pucowanie

Szczyt Gubałówki, to drugie zaraz po Krupówkach najpopularniejsze miejsce wśród turystów, którzy odwiedzają Zakopane. Tysiące turystów nie tylko muszą patrzeć na wszechobecne śmieci, ale także sami je zostawiają. Największe ilości znajdują się w pobliżu koszy na śmieci oraz w miejscach z pozoru niewidocznych. Chcąc zmienić postrzeganie Gubałówki, część osób, którym czystość Zakopanego leży na sercu postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.

Po raz pierwszy organizujemy taką akcję sprzątania na całej długości deptaka. Chcemy zaangażować do tego całą lokalną społeczność bo wszystkim to przeszkadza. Mamy całkiem duży odzew. Zgłosiło się ok. 30 osób. Biorąc po uwagę, że akcja została ogłoszona zaledwie kilka dni wcześniej to odzew jest całkiem duży - zaznacza Julia Mohelicka.

Zarówno worki puste na zbieranie odpadków, jak również odbiór pełnych worków zagwarantowało TESKO, które wspiera akcję sprzątania.

Niestety na pierwsze pełne worki nie trzeba było długo czekać. Wystarczyło posprzątanie 50 m z deptaka mierzącego ok. 1800 metrów, aby zapełnić dwa 160-litrowe worki śmieciami. Co tam się znajduje?

Opakowania po jednorazowych napojach i jedzeniu. Trochę szklanych butelek po “setkach”, czyli napojach wyskokowych. Patyczki po ziemniaczkach i widelczyki, ale najwięcej jest petów po papierosach - mówi Katarzyna Pierzchała, która przyłączyła się do akcji zbierania śmieci przy deptaku na Gubałówce. - Jest to bardzo smutne, że aż tyle tego jest. Patrząc po rodzaju śmieci, to niestety przykro mi to mówić, ale większość z nich zostawiają tu turyści - dodaje.

ms/