Strażacy czekają na nowy samochód. Tatra się sypie

Czesława Fic, sołtyska Klikuszowej, zabrała głos na ostatniej sesji w urzędzie gminy Nowy Targ. Mówiła, że strażacy w jej miejscowości mają do dyspozycji leciwy samochód. - Jest bardzo stary, to 34-letnia tatra, która się sypie. Żeby strażacy sprawnie mogli pełnić swoją funkcję ochotników-ratowników, wskazane byłoby wręcz, by jak najszybciej nastąpił zakup nowego samochodu - stwierdziła. W imieniu mieszkańców i strażaków OSP poprosiła wójta o wsparcie finansowe.

- Nie wiem, na ile rada sołecka będzie mogła dofinansować zakup. Liczę na przychylność wójta i również na to, że zostaną poczynione starania, aby pozyskać pieniądze z zewnątrz - mówiła Czesława Fic. Dodała, że w przyszłym roku jednostka z Klikuszowej obchodzić będzie 100-lecie działalności. A samochód byłby zwieńczeniem jubileuszu.

Wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch wyjaśnił, że w budżecie gminy zarezerwowane jest pół miliona złotych na dofinansowanie samochodów strażackich. Obecnie trwają rozmowy na temat zakupu 3 samochodów do jednostek na terenie gminy. - Czasem udaje się kupić dwa samochody w ciągu roku, ale muszą być środki zewnętrzne. Co roku staramy się poprawić bazę, jeśli chodzi o samochody strażackie. Ale mamy ich dużo. Jest 21 jednostek OSP i grubo ponad 40 samochodów. Samo ich bieżące utrzymywanie pochłania spore środki - przyznał Jan Smarduch. Dodał, że strażacy z Klikuszowej muszą najpierw określić, jaki chcą samochód i ile ma kosztować.

ag/