Ksiądz pokazał odłamki po bombach spadających na Ukrainę (zdjęcia) - podhale24.pl
Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry
Zakopane
Clouds
Wiatr: 11.808 km/h Wilgotność: 72 %
Clouds
Wiatr: 13.572 km/h Wilgotność: 68 %
Clouds
Wiatr: 9.648 km/h Wilgotność: 69 %
Clouds
Wiatr: 10.332 km/h Wilgotność: 63 %
Clouds
Wiatr: 7.308 km/h Wilgotność: 70 %
Clouds
Wiatr: 5.724 km/h Wilgotność: 83 %
Jakość powietrza
34 %
Nowy Targ
32 %
Zakopane
20 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 17 | 34 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 16 | 32 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 10 | 20 %
24.01.2023, 14:10 | czytano: 3393

Ksiądz pokazał odłamki po bombach spadających na Ukrainę (zdjęcia)

W Poroninie w parafii św. Marii Magdaleny zagościł ksiądz podwójnej narodowości polsko-ukraińskiej. Na co dzień pomaga w szpitalu polowym w Charkowie, gdzie ze względu na bliskość granicy z Rosją panują bardzo trudne warunki.

Ksiądz Michał Prokopiw pracuje w Charkowie w szpitalu polowym. Fot. Marcin Szkodziński
Ksiądz Michał Prokopiw pracuje w Charkowie w szpitalu polowym. Fot. Marcin Szkodziński
Ksiądz Michał Prokopiw pracuje w Charkowie w szpitalu polowym. Pokazał na co jest narażony personel oraz pacjenci. - Te większe kawałki potrafią przebić ścianę nośną. One nie ranią. One odrywają ręce i nogi - mówi ksiądz.

- Do granicy z Rosją jest 30-40 km. Jest to na tyle blisko, że najpierw są wybuchy, a później dopiero włączają się syreny. Jeżeli ktoś chce tam jechać, żeby pracować, to musi oswoić się z myślą, że w każdej chwili może zostać ranny, może stać się inwalidą lub zostać porwany, a nawet zginąć - mówi ks. Michał Prokopiw.

Warunki, w których prowadzone są operacje i amputacje są skrajnie nieprzyjazne. Tymczasowe szpitale muszą być ukrywane, ponieważ Rosja od razu niszczy takie miejsca.

- Jest to szpital przejściowy, aby doprowadzić rannego do stanu stabilnego i wykonać niezbędne operacje, a następnie dalej ewakuować - mówi o miejscu, w którym pracuje ks. Michał. - Personel działa, budynki też stoją, ale wielokrotnie byliśmy już ostrzelani. Ranni żołnierze są różni. Część potrzebuje rozmawiać. Inni chcą zadzwonić do domu i powiedzieć, że żyją. Najgorzej jest z tymi, co nic nie mówią i patrzą tylko przed siebie. Budzą się po operacji i nie mają ręki, nogi, czy innej części ciała. Jak dalej żyć? - opisuje sytuację.

Personel, jak i pacjenci nie widzą światła dziennego. Okna w budynkach i namiotach muszą być szczelnie zaklejone, aby w nocy światło nie było widoczne na zewnątrz. Stają się wówczas celem do ataku.

- Okna są zaklejone grubą folią. Nie ma wewnątrz światła dziennego i wydaje się, że jesteśmy pod ziemią. To bardzo źle działa nie tylko na psychikę, ale też na wzrok, czy błędnik - mówi ks. Prokopiw.

Teren szpitala był już kilkakrotnie ostrzeliwany. Byli zabici i ranni. Ksiądz przywiózł odłamki pocisków, które spadają nie tylko w Charkowie, aby pokazać z czym musi się mierzyć ludność Ukrainy oraz bestialstwo Rosji.

- Są to odłamki pocisków artyleryjskich o kalibrze 152 i 203 mm z największej armaty lądowej. Sam pocisk waży od 110 do 140 kg. Spadły one na nasz szpital, byli zabici i ranni. Te większe kawałki potrafią przebić ścianę nośną. One nie ranią. One odrywają ręce i nogi. Krawędzie są bardzo ostre. Jeżeli wbiją się np. w jezdnię, to nie da się już później jeździć po tym. Trzeba kłaść nowy asfalt, lub wycierać odłamki z asfaltu - opisuje ksiądz.

Ksiądz Michał Prokopiw przyjechał także prosić o pomoc dla mieszkańców Ukrainy. Potrzebne są przede wszystkim ciepłe ubrania. Skarpety, spodnie i kurtki. Z większych rzeczy brak jest łóżek szpitalnych, chirurgicznych lamp przenośnych z akumulatorem, a także namiotów, które mogą posłużyć za szpital polowy. Osoby, które chcą pomóc, mogą przynosić ciepłe ubrania, ale też ładowarki do telefonów, power-banki, telefony, latarki i baterie do salki katechetycznej przy Parafii św. Marii Magdaleny w Poroninie. Ks. Michał będzie tam w godz. 15-17.30 do środy. Dary można także przesłać do Parafii św. Michała Archanioła w Młochowie ul. Markiewicza 10 gdzie jest główna baza zaopatrzeniowa.

ms/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Jżs08:19, 6 lutego 2023
Hahahaha.

Księżulku nikt cię tu nie trzyma. Wio w mundur i oddawać życie za banderowców. Ale swoje. I Polaków proszę do tej wojny nie pchać.
Gazda17:53, 27 stycznia 2023
A gdzie te odłamki co zabiły niewinnych Polaków zamietli pod dywan???
Ochotnik17:47, 27 stycznia 2023
A gdzie te odłamki co spadły na Rosjan ???
Stachu15:36, 25 stycznia 2023
Niech pozbiera te wszystkie odłamki, sprzeda na złom i już będzie przynajmniej kilka złotych.
Prawda07:23, 25 stycznia 2023
Pomoc walczyć dziewczynki macie jajka jak inni mężczyźni,dość tego!
mario21:57, 24 stycznia 2023
A jak wygląda sprawa pomocy Naszym Rodakom na Ukrainie?Pytam z ciekawości oczywiście nie ujmując krzywd obywatelom Ukrainy.
propaganda20:53, 24 stycznia 2023
Qsionc wez ty sie do normalnej pracy
będzie hajs18:07, 24 stycznia 2023
Niech wystawi na Allegro
Zły ruski trol15:31, 24 stycznia 2023
Po co tu przyjeżdżał? W tym czasie mógł poświęcić kilka pocisków, które będą odrywać ręce i nogi bestialskim Rosjanom i odmówić kilka razy litanię do św. Stepana.
No ale chyba u księdza kiepsko z logiką, skoro załania grubą folią okna ostrzeliwanego wielokrotnie szpitala (skoro ostrzeliwują, to chyba o nim wiedzą, a skoro wiedzą, to jaki sens siedzieć w ciemności?).
Osiol15:07, 24 stycznia 2023
Zupełnie inne niż te z ostrzału Dombasu w 2014r zupełnie inne.
to już nie Polska14:33, 24 stycznia 2023
bankier.pl - 2023-01-24 06:19
"Fundusz na dozbrajanie Ukrainy - Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF) - został w UE uruchomiony w marcu 2022 roku po agresji Rosji. Celem jest zwrot kosztów poniesionych przez państwa członkowskie za uzbrojenie przekazane Ukrainie. Fundusz był kilkakrotnie zwiększany, a po poniedziałkowej decyzji - zakładającej kolejne 500 mln euro - będzie liczył 3,6 MLD EURO.

Część dyplomatów wskazuje jednak, że to liczby tylko na papierze, a zwroty, za które odpowiada Komisja Europejska, są ciągle niewielkie i postępują zbyt wolno. Przykładowo Polska, która przekazała KE faktury o wartość 2,2 MLD EURO za dostarczony sprzęt wojskowy (najwięcej ze wszystkich unijnych państw), jak dotąd otrzymała tylko 27 mln euro."

To gdzie to idą nasze składki do unii...???
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas