- Inwestor nie wycofuje się z budowy biogazowni w Rabie Wyżnej. "To straszenie mieszkańców", "Zgotowano mi piekło w Internecie"
- Starosta Faber powiadamia prokuraturę: "To miało wywrzeć na mnie presję, abym wymusił zmianę pozwolenia, nawet niezgodnie z prawem"
- Politycy Platformy Obywatelskiej zainteresowali się sprawą biogazowni Raby Wyżnej. "To chodzi o jakieś karygodne interesy"
Mieszkańcy protestują, zorganizowali nawet pikietę i zablokowali drogę wojewódzką. Rada Gminy zdecydowała o przejęciu 8 ha działki, na której ma powstać biogazownia.
Zamieszanie wokół sprawy jest poważne, starosta nowotarski Krzysztof Faber wydał oświadczenie, w którym mówi o insynuacjach, plotkach i kłamstwach, "wywieraniu na niego i jego rodzinę presji, której nie wytrzymał" (chodzi o jego pobyt w szpitalu - przy. red.) Jak dodał - poprosił "o włączenie się prokuratury na obecnym etapie sprawy".
Dziś otrzymaliśmy list:
"Członkowie stowarzyszenia Eko Raba Wyżna pragną w skrócie przedstawić kilka kwestii, które w ich opinii wskazują na nieprawidłowości w procesie uzyskania decyzji administracyjnej o pozwolenie na budowę biogazowni. Poniższe zagadnienia nie są jednak jedynymi, które budzą duże wątpliwości co do przeprowadzenia przez organ postępowania w sposób wyczerpujący.
1. Zaplanowane w ramach realizacji inwestycji obiekty, a konkretnie zbiorniki mają w projekcie wysokość niemal 14 metrów, co stoi w sprzeczności z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obowiązującego od 2011 roku (nie przewiduje on budowy budowli gospodarczych, a w przypadku budynków gospodarczych dozwolona planem miejscowym wysokość to 6 metrów).
2. Według dokumentów przekazanych nam zarówno przez poprzedniego dzierżawcę gospodarstwa, jak i przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, kotłownia (której przebudowę i rozbudowę planuje poddzierżawca terenu) została przed kilkudziesięcioma laty zdemontowana w zakresie urządzeń oraz sieci wewnętrznej centralnego ogrzewania. Posiadane przez nas protokoły z obowiązkowej kontroli stanu technicznego obiektu kotłowni potwierdzają: m.in. brak instalacji wodno-kanalizacyjnej, instalacji CO, a także fakt iż istniejący komin budynku kotłowni jest nieczynny. Powstaje więc pytanie dlaczego decyzja udzielająca pozwolenia na budowę biogazowni dotyczy przebudowy i rozbudowy istniejącej kotłowni?
3. Kolejną, niezwykle istotną kwestią jest to, iż na terenie objętym inwestycją oraz w bezpośredniej strefie oddziaływania obiektów, znajduje się siedlisko bociana białego podlegającego w Polsce ochronie ścisłej, na mocy Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. Jak to możliwe, że ten fakt, o którym ma wiedzę praktycznie każdy mieszkaniec Raby Wyżnej, nie został uwzględniony w dokumentacji?
4. Dodatkowo, w bezpośrednim sąsiedztwie działki 1021/19 położony jest zabytkowy zespół parkowo-dworski. Teren, na którym planowana jest biogazownia zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Gminy Raba Wyżna objęty pośrednią ochroną konserwatorską. Zabytkowe obiekty i sąsiednie obszary powinny być na mocy prawa traktowane w szczególny sposób. Powstanie infrastruktury (Biogazownie rolnicze są instalacjami przemysłowymi, które pełnią trzy podstawowe funkcje: utylizacja produktów ubocznych, z wytwarzaniem biogazu; produkcja energii elektrycznej i ciepła; produkcja pozostałości poprodukcyjnej (np. nawozu naturalnego), o której budowę wnioskował poddzierżawca w sposób trwały przekształci te tereny i sprawi, że dziedzictwo przyszłych pokoleń zostanie utracone.
Zdaniem Stowarzyszenia wszystkie wymienione powyżej kwestie stanowią podstawę do wznowienia postępowania na mocy artykułu 145 § 1 pkt 5 Kodeksu postępowania administracyjnego. Powyższe okoliczności zostały już zgłoszone do Starostwa, a aktualnie oczekujemy na pozytywnie rozpatrzenie przez Starostwo złożonych wniosków o wznowienie postępowania. Mamy nadzieję, że wydane 17 listopada 2022 roku pozwolenie zostanie wstrzymane do czasu wyjaśnienia spornych kwestii oraz ponownie rozpatrzone w związku z ujawnieniem istotnych dla sprawy nowych okoliczności faktycznych lub nowych dowodów istniejących w dniu wydania decyzji, nieznanych Staroście podczas jej wydania.
Sam fakt określenia przedmiotu inwestycji budowy biogazowni, który nazywa się „przebudową i rozbudową istniejącej kotłowni” - powinien stanowić podstawę do bardziej wnikliwej analizy przedłożonego przez wnioskodawcę materiału stanowiącego załącznik do wniosku o wydanie decyzji administracyjnej.
Nadmienić również trzeba, że poza wspominanymi już przez nas wielokrotnie zagrożeniami i uciążliwościami dla mieszkańców i środowiska naturalnego wynikającymi bezpośrednio z działania biogazowni, istnieje również ryzyko wystąpienia poważnej awarii, w tym wybuchu biogazu co biorąc pod uwagę bliskie sąsiedztwo domów mieszkalnych nie powinno być bagatelizowane. Dodatkowo pozwolenie na budowę wydane zostało na terenie, na którym zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (§ 7 ust. 2 MPZP) w obszarze objętym zmianą planu zabroniona jest budowa zakładów stwarzających zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi, a w szczególności zagrożenie wystąpienia poważnych awarii, w rozumieniu przepisów ustawy Prawo ochrony środowiska, a zdaniem Stowarzyszenia takim właśnie zakładem jest biogazownia.
Konstytucja gwarantuje wolność gospodarczą, jednak istotne jest również pojęcie interesu społecznego. Jeśli istnieje ryzyko, że jakaś działalność będzie szkodliwa dla okolicznych mieszkańców, to urzędnikom przysługuje prawo odmowy wydania pozwolenia na budowę. Organ zobowiązany jest w sposób wyczerpujący zebrać i zbadać cały materiał dowodowy, a w przypadku dalszych wątpliwości żądać uzupełnienia w dokumentacji.
Natomiast w sprawie samej kwestii wydanego już pozwolenia – z uwagi na fakt, że dnia 16.02.2023 dzierżawca oraz poddzierżawca, który uzyskał pozwolenie na budowę biogazowni rozwiązali pomiędzy sobą umowę poddzierżawy części działki, wydzielonej jedynie na potrzeby wydania decyzji administracyjnej, to w świetle posiadanych dokumentów na obecną chwilę poddzierżawca (inwestor) przedmiotowej części działki nie ma prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i jakiekolwiek prace prowadzone przez niego, lub dzierżawcę gospodarstwa rolnego (od KOWR) w tym zakresie byłyby niezgodne z prawem.
Stowarzyszenie EKO Raba Wyżna"
opr. s/
Czyżby przyjechał na kawę czy ustalić jakie są decyzje w Starostwie. Starosta jak by nie miał nic na sumieniu to podał by się do dymisji ale do tego trzeba mieć jaja
Jeszcze przyjdzie czas na tych panów zostaną rozliczeni za swoje decyzje.