NOWY TARG. - Pomnik znajduje się w bezpośrednim otoczeniu zniszczonych budynków dawnego Domu Dziecka, w terenie zaniedbanych o ograniczonym dostępie poprzez postawienie ogrodzenie. Dlatego proponuje się zmienić lokalizacje pomnika i przenieść w miejsce godne i dostępne dla mieszkańców - mówiła Katarzyna Put.
Pomnik stanie na Placu Kombatantów, gdzie przy okazji zmieniony zostanie widniejący tam napis - "Ofiarom terroru hitlerowskiego i stalinowskiego" na "pamięci ofiar terroru niemieckiego, sowieckiego i komunistycznego" - odwołując się do szerszego kontekstu historycznego.
Na Placu Kombatantów od lat odbywają się uroczystości poświęcone obchodom wybuchu II wojny światowej, a jak mówiła podczas sesji naczelnik wydziału promocji - plac jest na tyle duży, by pomieścić oba pomniki.
- Zaplanowano demontaż poszczególnych elementów i odtworzenie formy pomnika w nowym miejscy, a także odtworzenie także pierwotnego napisu. Koszt przeniesienia zamknie się w granicach 50 tysięcy, a wymiana inskrypcji - 30 tysięcy - tłumaczyła Katarzyna Put.
Padła też propozycja, by odsłonić część historycznego muru - obecnie pokrytego tynkiem.
Radny Tadeusz Morawa przypomniał opinię IPN, że "warto rozważyć budowę nowego obelisku kamiennego, na który Instytut ufundowałby nawet odpowiednią tablicę".
- Ten pomnik jest paskudny. Takie głazy nie będą pasować ani do miejsca, ani do elewacji. Dla mnie jest on wstrętny, przypomina grzyb nuklearny - mówił radny.
- Na razie rada ma potwierdzić wolę przeniesienia pomnika. Szczegóły i dalsze kroki omówione będą na posiedzeniu komisji kultury - zauważyła naczelnik Put.
Z kolei burmistrz Grzegorz Watycha przypomniał, że właściciel terenu na którym obecnie znajduje się pomnik, czyli Federacja Polskiego Związku Obrońców Ojczyzny przysłała pismo o Miasta, w którym "wstrzymuje zgodę na przeniesienie pomnika, do czasu wyjaśnienia kwestii skandalicznej zmiany zagospodarowania przestrzennego".
Tu wyjaśniamy, że chodzi o podjętą przez radnych - na wniosek powiatu nowotarskiego - decyzji o zmianie w mpzp dającej możliwość poszerzenia możliwości prowadzenia w tym miejscu funkcji publicznych w zakresie polityki społecznej. Miałaby tam powstać placówka opiekuńczo - wychowawcza, z mieszkaniami chronionymi, mieszkaniami na usamodzielnienie, a także ogrzewalni i noclegowni dla bezdomnych. Więcej piszemy o tym w artykule Noclegownia tak, ale nie koło nas...
Odnosząc się do wspomnianego pisma od Federacji, przewodniczący Rady Miasta uznał, że wszystko zależy od tego jak je interpretować. - W pierwszym akapicie napisano, że Federacja podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko i ja bym się trzymał tego pierwszego akapitu - skwitował Jan Sięka.
W głosowaniu większość radnych zgodziła się na przeniesienie pomnika na Plac Kombatantów.