Kiedy nastąpi koniec zaciemnienia Jabłonki? Mieszkańcy boją się mroku

Jak wiele innych gmin także i orawski samorząd zdecydował przed laty o wyłączaniu oświetlenia po północy.
Jak przekonują mieszkańcy - w sąsiednich gminach oświetlenie przy drogach nie jest wyłączane. Ale nie to jest najważniejsze - wszystkim chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo. Stąd wydzwaniają do sołtysów z pytaniami, kiedy będzie jaśniej? Są tu zwykle osoby starsze, rodzice dziećmi, którzy nie czują się nocą bezpiecznie. - Może rozważyć ograniczenie intensywności świecenia, ale nie wyłączać całkowicie - przekonywał podczas październikowej sesji jeden z sołtysów.

Zdaniem Stanisława Kasprzaka, wójta Jabłonki, o ile tłumaczenia są słuszne, to jednak najpierw trzeba będzie policzyć, czy to jest finansowo możliwe.

Budżet został tak skonstruowany, że wydajemy na energię elektryczną 1,2 mln zł. w ciągu roku. Przeanalizujemy rachunki, bo też jestem za tym, żeby się świeciło. Wymieniliśmy 500 lamp. Te nowoczesne oprawy mają system ograniczania intensywności świecenia. Może nie muszą świecić na sto procent, ale wystarczy połowa? Wszystko zależy od tego jak nas będzie stać w przyszłym roku. Spytkowice świecą, ale to malutka gmina, mają tyle lamp co my w jednym przysiółku - zauważa.

Jak dodaje - gmina podjęła są działania, by przeanalizować audyt rodzajów oświetlenia. W zależności od jego efektów w przyszłym roku można będzie nocą bez obaw wyjść na drogę.

fi/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.10.2024 15:04