Wczoraj tuż przed zmrokiem do dyżurki TOPR w schronisku nad Morskim Okiem zgłosiła się dwójka turystów, którzy spadli ok. 400 metrów z lawiną przy próbie zdobycia Rysów. Turyści mogą mówić o niesamowitej dawce szczęścia, gdyż pomimo spadania z lawiną po podłożu, z którego nadal wystaje mnóstwo skał, doznali niegroźnych powierzchownych urazów.
Turyści nie posiadali lawinowego ABC. Główne masy śniegu zatrzymały się tuż pod przewężeniem w Wielkim Wołowym Żlebie tworząc nanos przekraczający 3 metry głębokości. Lawina została wyzwolona przez turystów na wysokości 2070 m n.p.m. w terenie przekraczającym 40 stopni nachylenia.
Źródło: TOPR, r/