Przy drodze między Sidziną a Zubrzycą ktoś wyrzucił małe psy. Znalazła je pani Ewa.
- Z takim bestialstwem to się jeszcze nigdy nie spotkałam - mówi na przesłanym filmie kobieta, która zatrzymała się przy drodze. Psy umieszczone były w zawiązanym worku. Nie mogły się samodzielnie wydostać. Ktoś je zostawił na pastwę losu - na mrozie i w śnieżycy.
"Trudno opisać cenzuralnymi słowami to, co jakaś bestia zrobiła na drodze pomiędzy Zubrzycą a Sidziną na Podhalu. To tu w sobotę wieczorem znaleziono worek, a w nim dwa przemarznięte szczeniaki. Pieski odnalazła Pani Ewa, potem zaopiekowała się nimi Fundacja Zwierzęta Podhala. Są bardzo zaniedbane, nie wiadomo jak długo potrwa leczenie. Szerszy opis i możliwość wsparcia: kliknij TUTAJ
"Proszę o pomoc w nagłośnieniu, może jakimś cudem ktoś coś widział, może ktoś coś skojarzy i uda się namierzyć sprawcę" - apeluje portal Tatromaniak.
Szczeniaki miały ogromne szczęście, że ktoś je zauważył i zatrzymał się. W komentarzach pod filmem internauci apelują, aby nagłośnić sprawę i odnaleźć osobę, która wyrzuciła bezbronne zwierzęta.
mp