ZAKOPANE. - Czy pracownicy mają to w zakresie obowiązków? Czy są protokoły z otwierania skrzynek? - pytał radny Wojciech Tatar sugerując podrabianie dokumentów w urzędzie.
W drugiej połowie 2024 roku w Zakopanem łącznie stanęło siedem toalet. Konstrukcja kontenerowa ubikacji nie tylko pozwoliła na ich szybkie postawienie, ale także ograniczyła koszty budowy. Samoobsługowe toalety, przy których nie ma osób pobierających opłatę za wstęp stanęły m.in. na Równi Krupowej przy napisie "Zakopane", przy Alejach 3 Maja, przy ul. Kościuszki (obok postoju taxi), przy ul. Smrekowej, przy placu zabaw na Górnej Równi Krupowej, przy Alejach 3 Maja na wysokości przystanku autobusowego oraz w rejonie ul. Bronisława Czecha i ronda kuźnickiego.
Toalety, z racji braku osoby pobierającej opłaty mają zamontowany specjalny system poboru opłat. za korzystanie z ubikacji można zapłacić kartą, lub wrzucić drobne. Formie rozliczenia gotówkowego postanowił przyjrzeć się jeden z radnych miejskich.
- Kto kontroluje prawidłowość opłat za toalety i ilość wyjętych pieniędzy? Czy pracownicy Urzędu Miasta mają to w zakresie obowiązków? Czy są protokoły z otwierania skrzynek? Chcemy, żeby to rada zobaczyła - mówił na sesji radny Wojciech Tatar.
Odpowiedzi radnemu udzielił wiceburmistrz Bryjak. - Cieszę się, że interesuje się Pan drobnymi wrzucanymi za toalety. Nie mam tych protokołów w kieszeni. One są w wydziale i wydział jest odpowiednim miejscem, żeby ich szukać - mówi Bartłomiej Bryjak. Zasugerował także, że radny sam może udać się do wydziału, lub kopie zostaną dostarczone do biura Rady.
- Jeżeli są protokoły, to proszę je pokazać. Za tydzień zostaną stworzone - sugerował podrabianie dokumentów w urzędzie radny Tatar.
e/s