Opakowania po napojach, wiaderka i opony samochodowe oraz z traktorów znaleźć można na dnie wyschniętego jeziora.
Niewielka pokrywa śnieżna i brak opadów sprawiły, że rzeki w powiecie nowotarskim i tatrzańskim mają niski stan. To przekłada się na poziom wody w Jeziorze Czorsztyńskim. Wody w sztucznym rozlewisku zaczyna ubywać. Po odsłoniętym dnie i zamarzniętym błotnistym dnie można już wejść daleko w głąb jeziora.
Niestety, to co napotykamy spacerując dnem jeziora wprawia w przykry nastrój. Z zamarzniętej ziemi wystają wiaderka, opony samochodowe i z maszyn rolniczych. Nie brakuje także dużej ilości śmieci. Wśród nich górują butelki i puszki po alkoholu.
Niski stan wody i zamarznięte dno daje doskonałą szansę na posprzątanie tego, co w jeziorze nie powinno pływać.
e/r