W niedzielę - Msza Katyńska na Polanie Rusnakowej

GORCE. "Chcielibyśmy zaprosić wszystkich chętnych na pierwszą w wiosennym sezonie Mszę Świętą w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i budowniczych kaplicy - w niedzielę 25 kwietnia br. o godzinie 11 w Kaplicy Papieskiej na Polanie Rusnakowej" - piszą członkowie GRH "Błyskawica".
70 lat później… Msza pod brzozowym, Katyńskim Krzyżem u stóp Królowej Gorców

Na szlakach gorczańskich można napotkać wiele krzyży i kapliczek. Jedna z najbardziej znanych kaplic znajduje się na Polanie Rusnakowej. Każdy, kto wybiera się na gorczańskie wędrówki, wie - gdzie na zboczu Turbacza Kaplica Papieska przypomina o walce "za Ślebodę i ojczyznę miłą". Z dzwonnicy, która góruje nad polaną na całe Podhale spogląda orzeł - spogląda on bacznie w stronę południowych granic Polski jakby czegoś niespokojnie wypatrywał.

Historia tej kaplicy sięga roku 1973, w którym to rozpoczęła się jej budowa. Głównym pomysłodawcą był śp. Czesław Pajerski /1931-2000/ - nowotarżanin, właściciel dużej części Polany Rusnakowej. Kto dziś o Nim jeszcze pamięta, w roku 10 rocznicy śmierci - niezmordowanego muzealnika i odważnego kustosza spraw partyzancko-ogniowych?! Wraz ze znajomymi: Stefanem Mrugałą, Janem Batkiewiczem, Janem Niemcem „Wachem”, Bartłomiejem Czubernatem i Józefem Sulką, postanowił obudować stojącą kapliczkę partyzancką z Matką Boską Leśną i pniem przebitym trzema bagnetami symbolizującymi trzech okupantów. Wśród budowniczych były osoby /J. Batkiewicz „Śmigły” – dowódca 1 kompanii Zgr. ”Błyskawica” i J. Sulka „Zając”/, które walczyły z okupantami Polski – do 1945 r. z niemieckim, a potem z sowieckim. Zabudowa kaplicy powstała na planie Krzyża Virtuti Militari. Jak wspomina żona Józefa Sulki: „wychodzili w nocy tak, że nikt nic nie wiedział. Ksiądz Krakowczyk przynosił im papierosy, myślał, że chodzą po drzewo do lasu”. Budowa zakończyła się w 1979 roku.

A kto jeszcze pamięta, że Kaplica Papieska jest też schronieniem dla tablicy katyńskiej Czesława Pajerskiego poświęconej dokładnie 17 września 1980 r. przez Księdza Krakowczyka – kustosza tego miejsca, konspiracyjnie ukrytej na 27 lat! Warto przypomnieć jej treść opisującą motyw katyńskiej zbrodni Stalina: „1920-1980 Rycerzom obrońcom wolnej Rzeczpospolitej pomordowanym przez wrogów i zdrajców z SS-Gestapo, KPP-PZPR, UB-SB, NKWD-GPU” W roku 1980 w święto Królowej Polski, kilkanaście metrów za kaplicą w stronę Turbacza został poświęcony najwyżej położony w Polsce / a zapewne i na świecie/, bo na wysokości 1188 m n.p.m. pomnik pamięci ofiar sowieckiej zbrodni. Pomnik ten to brzozowy krzyż i trzy wyrastające z ziemi kamienne dłonie skrępowane kolczastym drutem (pomysł nawiązywał do zdjęć z pierwszej ekshumacji zwłok pomordowanych w Katyniu). Budowa tego pomnika nie mogła przejść spokojnie pod nosem bezpieki z dwóch powodów: Po pierwsze cenzorski zapis na temat Katynia, bowiem „kłamstwo katyńskie” było kamieniem węgielnym PRL-u. Po drugie obawa, że byli żołnierze „Ognia” będą wspominać swego dowódcę i zakazaną walkę z drugim okupantem.

Pomnik ku czci „rozstrzelanej armii” poświęcony został wiosną 1980 przez śp. Księdza Profesora Józefa Tischnera / 1931-2000/ przy okazji Mszy Świętej za pomordowanych przez komunistów. Ks.Tischner był orędownikiem spraw partyzanckich, a wśród nich sprawy partyzantki antykomunistycznej na Podhalu i jej dowódcy mjr Józefa Kurasia „Ognia”- tym, który jako pierwszy w 1998 r. rzucił myśl „ogniowego” pomnika na Podhalu. Od lat 80-tych w drugą niedzielę sierpnia odprawiał pod Turbaczem w partyzanckiej / AKowsko-Ogniowej/ i góralskiej asyście msze „ludzi gór”, ludzi miłujących ślebodę. A w tym roku właśnie będziemy obchodzić 10tą rocznicę Jego odejścia.

Szkoda, że dziś zapomina się o tych Mszach oraz idei, której były poświęcone, idei tak ważnej dla Polaków tamtych czasów. Pozwalały oderwać się od trudu codzienności i poczuć oddech wolności, bo to właśnie na tych polanach do 1947 roku można było poczuć wolną Polskę. Jako młodzi miłośnicy historii i członkowie GRH „Błyskawica” przywracający pamięć o działalności nie tylko konspiracyjnego zgrupowania, „Ognia”, lecz przede wszystkim podtrzymujący pamięć o inicjatywach ludzi powiązanych z partyzantką, jej członkach oraz współpracownikach, podejmujemy próby ratowania spuścizny, jaką pozostawili nam bohaterowie tamtego okresu. Już od dwóch lat spotykamy się na Polanie Wachowej i kontynuujemy tradycję „Zaduszek partyzanckich” zapoczątkowanej przez żołnierzy „Błyskawicy”. Pora na przywrócenie także tradycji Mszy kwietniowych za oficerów i policjantów – jeńców Kozielska-Starobielska- Ostaszkowa i wszystkich rodaków poległych na Wschodzie.

Chcielibyśmy zaprosić wszystkich chętnych na pierwszą w wiosennym sezonie Mszę Świętą w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i budowniczych kaplicy - 25 kwietnia o godzinie 11 w Kaplicy Papieskiej na Polanie Rusnakowej. Szczególnie serdecznie zapraszamy kombatantów i członków ich rodzin oraz nowotarżan związanych ze środowiskiem „Solidarności” z lat 80tych: grupą „Pamięć” Jana Studentowicza – redaktora „Janosika” oraz chóru „Victoria” przy parafii św. Katarzyny – odważnych ludzi, którzy u boku ks. Jerzego Leśki walczyli o prawdę w czasach kłamstwa.

Przed Mszą Świętą członkowie GRH „Błyskawica” obejmą wartę honorową przy Katyńskim Krzyżu. Po Mszy odbędzie się Apel Poległych i złożenie kwiatów i zniczy pod pomnikiem- krzyżem. Na nas, młodych spoczywa obowiązek pielęgnacji i przekazywania tradycji dziadków. Zapraszamy ku gorczańskiej kaplicy młodzież, która powinna pamiętać o tym trudnym czasie i o ludziach, którzy nie zawahali się oddać swego młodego życia za wolną i suwerenną Polskę. PS., Kiedy zamawialiśmy tę Mszę u Ks. Krakowczyka w Zakopanem, przed Wielkanocą, w najczarniejszych wyobrażeniach nie myśleliśmy jak tragicznym dla polskiej historii okaże się kwiecień 2010 r. Wieczorem, tamtej czarnej soboty 10 kwietnia usłyszałem od Kustosza Królowej Gorców słowa pociechy i nadziei, że być może po tym, co się stało Polacy się przebudzą i odrodzą. Do intencji katyńskiej dołączamy także modlitwę za ofiary smoleńskiej tragedii- elitę naszego narodu. Pamiętając, że wielu z Nich, na czele z Prezydentem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej śp. Lechem Kaczyńskim, służyło wsparciem i pomocą w dziele odkłamywania partyzanckich dziejów Żołnierzy Wyklętych Małopolski, Podhala i Waksmundu. Niech dobry Bóg nagrodzi ich trud w niebieskiej ojczyźnie.

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!

Adam Błaszczyk i Kuraś Bartłomiej GRH "Błyskawica"

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.04.2010 13:19