Czytelnicy alarmują, że wypożyczalnie quadów z Poronina przeniosły się do Zakopanego. Jak śnieg stopniał ukazał się tragiczny widok rozjeżdżonych pół i łąk.
Wiosenna pogoda i topniejący śniegu ukazał pozostałości po licznych wycieczkach quadów. Błoto, rozjeżdżone drogi ii pola oraz koleiny głębokie na kilkanaście centymetrów. Taki krajobraz "zdobi" Antałówkę i Bachledzki Wierch w Zakopanem.
- To co zobaczyłem na Antałówce i Bachledzkim Wierchu, to chyba poligon! Jedna wielka masakra. Obraz jak po bitwie. Takiego czegoś to ja nie widziałem jak żyję. Obraz rozpaczy! - pisze do naszej redakcji czytelnik po powrocie z wycieczki na Antałówkę. - Taki piękny teren, a to wygląda jak ściernisko, płakać się chce - dodaje.
Po aferze i ataku nożem na jednego z mieszkańców Poronina przez pracownika wypożyczalni quadów wycieczki po polach w Poroninie chwilowo ustały. Kierowcy wypożyczalni przenieśli się jednak w inne miejsce - na zbocza Antałówki i Bachledzkiego Wierchu, które zostały całkowicie rozjeżdżone.
- Co z tego że my mamy chwilowy spokój w Poroninie gdzie na przeciwnej górze Antałówka i Bachledzki Wierch cała działalność dalej kwitnie i rozjeżdża te piękne tereny. Tam ludzie widocznie nie są tak zjednoczeni jak my w Poroninie. Mam nadzieje że i tam wyjdą właściciele i zadbają o swoje. Żal patrzeć na rozjeżdżone tamte tereny - dodaje czytelnik.
e/s