Budowa zadaszonego toru lodowego w Zakopanem jest opóźniona już prawie pół roku. Losami inwestycji zaniepokoił się minister sportu, który odebrał nadzór nad nią dotychczasowemu dyrektorowi. Sławomir Nitras powierzył pełnienie obowiązków dyrektora COS OPO Zakopane oraz nadzorowanie prac nad budową hali lodowej Sławomirowi Lulińskiemu, zastępcy dyrektora centrali Centralnego Ośrodka Sportu.
"Przekazanie pełnej odpowiedzialności za realizację inwestycji ma związek z przedłużającą się budową hali i wiąże się z odebraniem kompetencji nadzoru obecnemu dyrektorowi COS OPO Zakopane panu Sebastianowi Danikiewiczowi. Minister sportu i turystyki oczekuje jak najszybszego ukończenia prac nad budową tej strategicznej dla polskiego łyżwiarstwa szybkiego infrastruktury sportowej" - poinformował resort sportu w wydanym komunikacie.
Rok temu, podczas wizyty w Zakopanem, minister sportu i turystyki Sławomir Nitras powiedział, że budowa krytego toru lodowego trwa bez zakłóceń i zapowiedział jego otwarcie na październik ubiegłego roku. Mamy koniec marca i inwestycja nadal nie jest ukończona. To wywołało stanowczą reakcję resortu.
Nowoczesny zadaszony tor lodowy ma pozwolić na treningi łyżwiarzom od jesieni aż do późnej wiosny. Oprócz treningów łyżwiarzy w okresie, kiedy lodu na obiekcie nie będzie, będzie można przeprowadzać w obiekcie treningi na nartorolkach. W obiekcie znajdzie się także bieżnia lekkoatletyczna. Planowana inwestycja poza samym torem lodowym uwzględnia także budowę sal treningowych, słowni, szatni oraz zaplecza socjalno-magazynowego.
r/