A co to? To pytanie można usłyszeć mijając turystów nad Poniczanką

- I po co komu te nieczynne tężnie? - zachodzą w głowę turyści spacerujący po rabczańskich bulwarach.
Zespół oryginalnych budowli napotkamy przy końcu bulwarów nad Poniczanką w Rabce-Zdroju. Miały być turystyczną atrakcją i miejscem na podratowanie zdrowia, a stały się zagadką, jeśli nie pośmiewiskiem.

Okazuje się jednak, że problem tkwi w aerozolu - a właściwie jego rozwiewaniu przez wiatr. W konsekwencji bowiem nie ma szans na wdychanie ożywczej wodnej chmurki.

- Wystarczy, że powieje i aerozol ucieka - rozkłada ręce burmistrz Leszek Świder. - Zastanawiamy się jak ten problem rozwiązać, by można było wdychać ten aerozol. Może trzeba zbliżyć je do siebie, albo inaczej ustawić? - zastanawia się rabczański włodarz.

Burmistrz zapewnia, że jak tylko rozwiązanie zostanie znalezione to zbiorniki na solankę w każdej z tężni zostaną napełnione, a urządzenia zaczną prawidłowo spełniać swoja rolę.

Przypomnijmy, że bulwary zostały otwarte we wrześniu 2019 roku. Od tego czasu jedynie na krótko tężnie były uruchomione.

fi/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.04.2025 11:00