Sebastian Pitoń na "liście propagandystów Kremla"? "Ha, ha, ha"

Listę 25 nazwisk osób rozpowszechniających w sieci propagandę Kremla przekazała do ABW komisja ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce - poinformowała dziś Gazeta Wyborcza. Znalazł się na niej Sebastian Pitoń z Kościeliska, antyszczepionkowiec, lider Góralskiego Veta, które sprzeciwiało się ograniczeniom związanym z pandemią. Pitoń angażował się m.in. w akcję "Stop ukrainizacji Polski".
Jak podają ogólnopolskie media, osobom z listy zarzuca się promowanie narracji antyukraińskich, antyzachodnich i antyeuropejskich oraz utrzymywanie powiązań ze środowiskami nacjonalistycznymi.

"Czyżby w Polsce miał się powtórzyć scenariusz rumuński? Jestem ponoć na tajnej liście 25 osób, które rozpowszechniają rosyjska propagandę. Ha, ha, ha, ja bardzo mało korzystam w rosyjskich źródeł, szczerze mówiąc mam w tym zakresie sporą dywersyfikacje ,_)) I zacytowałbym tutaj premiera Leszka Millera, który na pytanie, czemu pan powtarza ruską propagandę? Odpowiedzia: bo to prawda. I nie chodzi o ruską propagandę, tylko o to co nie zgadza się z tym prymitywnym ściekiem medialnym, jaki jest nam serwowany" - tak te doniesienia skomentował w mediach społecznościowych Sebastian Pitoń.

Sebastian Pitoń o wojnie w Ukrainie mówił m.in.: "Luty 2023 roku: - My Polacy nie jesteśmy zainteresowani tą wojną. Zróbmy wszystko, żebyśmy nie zostali wepchnięci w tą wojnę w drugim szeregu - nawoływał Pitoń. - To jest wojna hegemoniczna, o przedłużenie hegemonii Stanów Zjednoczonych. Ona nie jest naszą wojną, my jesteśmy jedynie mięsem armatnim i strefą zgniotu. My możemy użyczyć naszego terytorium, ale nie będziemy walczyć o nasze interesy. Potępiam Władimira Putina i wojnę, ale ona została sprowokowana przez NATO" - dodał.

- My możemy jeszcze do tego konfliktu śmiało wejść i historia może napisać potem o konflikcie ukraińsko-polsko-rosyjskim, który trwał np. 20 czy 30 lat. Jak państwo myślicie, czy Polska będzie się rozwijać jako państwo frontowe, czy będzie się rozwijać turystyka, czy będziemy się bogacić na tej wojnie? To ja od razu powiem, że nie. Inwestycje i kapitał będą nas omijać. Będziemy coraz biedniejsi, a nasi synowie, a może i córki będą na tej wojnie odnosić rany - mówił na konferencji prasowej 12 kwietnia 2022 roku.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.04.2025 20:12