Ośmiu zawodników z Czech, Słowacji i Polski zmagało się w konkurencjach Pucharu Europy Strongman wymagających niewyobrażalnej wprost siły.
Dźwigali ważące 300 kg. nosidła drewniane, Yok ważący 350 kg, rzucali niespełna 30-kilogramowymi workami na wysokość 5 metrów, czy robili martwy ciąg z 300-kilogramową sztangą. Na koniec musieli wnieść na wysokie schody 200-kilogramowe odważniki.
Wszystko na oczach publiczności, która licznie otoczyła pole zmagań wytyczone na parkingu Stopiak Park Handlowy i gorąco dopingowała wszystkich siłaczy.
A do Nowego Targu przyjechali Czesi: Lubos Klinecky, Krystof Ptacek i Vincent Karicka, Słowacy: Patrik Uvacek, Jaroslav Mockovciac i Marius Babkovic, a Polskę reprezentowali Kamil Wojtczyk i reprezentant Podhala - Robert Cyrwus "Kropek".
W każdej konkurencji bezkonkurencyjny okazał się jedyny góral w stawce czyli Kropek. Nie oddał on prowadzenia nawet mimo bólu bicepsa, który pojawił się u niego po konkurencji rzucania workami. Jedynym, który był w stanie mu zagrozić, był depczący mu po piętach do ostatniej konkurencji potężnie zbudowany Czech Lubos Klinecky.
fi/