Murzasichle: dramatyczna walka o życie niemowlęcia. Szybka akcja ratowników uratowała dziecko

Wczoraj w Murzasichlu rozegrały się dramatyczne chwile. Siedmiomiesięczne dziecko doznało nagłego zatrzymania krążenia. Dzięki błyskawicznej reakcji służb ratunkowych i bohaterskiej postawie lokalnych ratowników, udało się przywrócić maluszkowi funkcje życiowe.
Zdarzenie miało miejsce we wczesnych godzinach popołudniowych. Do akcji natychmiast skierowano dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego. Jednak zanim karetki dotarły na miejsce, jedna z ratowniczek dyżurujących w zespole podjęła decyzję, która - jak się okazało - mogła zadecydować o życiu dziecka. Skontaktowała się z ratownikiem medycznym i strażakiem mieszkającymi w tej samej miejscowości, prosząc ich o natychmiastowe udanie się na miejsce zdarzenia.

Mężczyźni bez wahania ruszyli na pomoc. Gdy dotarli na miejsce, natychmiast rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, walcząc o każdą sekundę. Chwilę później na miejsce przyjechały zespoły karetek, które przejęły działania ratownicze. Po intensywnej walce, udało się przywrócić tętno i krążenie u dziecka.

Niemowlę zostało początkowo przewiezione do szpitala w Zakopanem, a następnie, w stanie ustabilizowanym, przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, gdzie znajduje się pod specjalistyczną opieką.

Bohaterowie dnia

W całej historii nie sposób nie podkreślić znaczenia lokalnych ratowników, którzy jako pierwsi ruszyli na miejsce. Ich szybka reakcja i umiejętności przyczyniły się do uratowania życia dziecka. W środowisku ratowniczym mówi się o nich z ogromnym uznaniem - nie czekali na dyspozycję, tylko działali z serca i poczucia obowiązku.

- Każda minuta była na wagę złota. Gdyby nie natychmiastowe podjęcie RKO, finał tej historii mógłby być zupełnie inny - komentują ratownicy.

Współpraca, która ratuje życie

To zdarzenie pokazuje, jak kluczowa jest współpraca między służbami, lokalnymi mieszkańcami i systemem ratownictwa medycznego. Dzięki szybkiej koordynacji, dobremu rozpoznaniu sytuacji i zaangażowaniu wszystkich zaangażowanych osób, możliwe było ocalenie najmłodszego z pacjentów.

Rodzinie dziecka oraz wszystkim uczestnikom akcji życzymy spokoju i sił. A dzielnym ratownikom - niskie ukłony i podziękowania od całej społeczności.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.05.2025 21:49