Kilka dni temu jeden z silników śmigłowca TOPR legł awarii. Wsparcie ratowników podczas akcji zaoferowali ich słowaccy koledzy Horskiej Zahrannej Służby. Wczoraj pełne dyżury przejęła maszyna Lotniczej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu wraz załogą i obsługą naziemną.
To nie pierwszy raz, gdy wojskowy śmigłowiec pomaga Tatrzańskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu w niesieniu szybkiej pomocy poszkodowanym w górach.
"Nadal trwają prace w celu rozpoznania i naprawy usterki technicznej w naszym śmigłowcu. Do tego czasu nad bezpieczeństwem w Tatrach Polskich będzie czuwał wojskowy Sokół" - informują ratownicy TOPR.
s/