Hotel za 450 mln zł na Antałówce w Zakopanem. CORE wskrzesza legendę Sanato (zdjęcia)

Spółka CORE Development planuje największą w Zakopanem inwestycję hotelową ostatnich lat. Na miejscu niszczejącego budynku dawnego Sanatorium Pocztowców na Antałówce ma powstać luksusowy kompleks ośmiu budynków, dostępny również dla mieszkańców. Inwestycja opiewa na 450 milionów złotych i ma na nowo przywrócić blask jednemu z historycznych miejsc miasta.
Wysoko ponad centrum Zakopanego, na zarośniętym dziś wzgórzu Antałówki, znajduje się opuszczony budynek dawnego Sanato - kiedyś pensjonatu, potem sanatorium, dziś ruiny. CORE Development chce to zmienić. Firma planuje rewitalizację i przekształcenie tego miejsca w ekskluzywny, pięciogwiazdkowy kompleks hotelowy.

Jak podkreśla Dawid Tatarek, dyrektor zarządzający CORE Development, projekt ma wyznaczyć nowy standard w regionie. - Sanato, kiedy powstało, wyprzedzało swoją epokę. Chcemy, by teraz również stało się symbolem nowoczesności, komfortu i jakości.

Kompleks, który ma harmonizować z krajobrazem

W przeciwieństwie do kontrowersyjnych, masywnych realizacji z ostatnich lat, nowy hotel ma być zaprojektowany tak, by wpisywać się w naturalny krajobraz Antałówki. Plan zakłada stworzenie ośmiu niezależnych budynków - część z nich maksymalnie trzy poziomy, ukrytych w zboczu.

- Nie budujemy drugiego Radissona - zaznacza Aleksander Bernatowicz, architekt prowadzący projekt. - Każdy z budynków będzie miał nowoczesną formę, duże przeszklenia, ale zarazem prostotę i szacunek dla zakopiańskiego stylu.

W dawnym gmachu Sanato powstaną przestrzenie wspólne, m.in. recepcja, lobby oraz strefy relaksu. Łącznie projekt przewiduje ok. 220 pokoi hotelowych.

Nie tylko dla turystów - ogólnodostępny park i ścieżki

Ważnym elementem całej koncepcji jest udostępnienie terenu Antałówki mieszkańcom i turystom. Planowane są ścieżki spacerowe, kładki, strefa wypoczynku oraz tężnia i miejsce do jogi. Obecnie wzgórze jest częściowo niedostępne, co stanowi problem również dla samego miasta.

- Chcemy, by to było miejsce nie tylko dla gości hotelowych - mówi Katarzyna Fabianiak z biura prasowego CORE. - Zakopane zyska nie tylko na wizerunku, ale też na jakości przestrzeni miejskiej.

Projekt zakłada również powstanie 150 nowych miejsc pracy oraz ponad 1,3 mln zł rocznie z podatków, które mają zasilić budżet miasta.

Od elitarnego pensjonatu do popadającej w ruinę perełki

Budynek Sanato ma długą i zmienną historię. Został zaprojektowany przez Eugeniusza Wesołowskiego w 1912 roku, a jego fundatorem był Aleksander Rumiński. Początkowo planowano sanatorium dla chorych na gruźlicę, jednak sprzeciw władz Zakopanego sprawił, że ostatecznie powstał luksusowy pensjonat. W latach 20. kupił go związek pracowników poczty, tworząc sanatorium przeciwgruźlicze.

Po przejęciu przez Ministerstwo Zdrowia funkcjonowało pod nazwą Sanatorium Pocztowców, leczące choroby płuc i gruźlicę. Po likwidacji placówki budynek trafił w ręce prywatne i od tego czasu niszczeje.
- Zachowała się oryginalna elewacja z cegły, kute balustrady i drewniana stolarka. To autentyczne dziedzictwo, które chcemy zachować - deklaruje architekt Bernatowicz.

Inwestycja pod lupą i nadzieja na dialog

CORE deklaruje otwartość na rozmowy z samorządem i mieszkańcami. - Już przed złożeniem wniosku o pozwolenie spotkaliśmy się z burmistrzem oraz przedstawicielami rady miasta - zaznacza Fabianiak. - Chcemy działać w duchu partnerstwa, a nie konfrontacji.

Nie brakuje jednak wątpliwości, szczególnie po doświadczeniach z monumentalnym Radissonem Blu. CORE zapewnia, że chce stworzyć coś zupełnie innego: kameralnego, dostępnego i związanego z miejscem.

- Mamy doświadczenie z budowy podobnych obiektów. Obecnie trwają prace nad kompleksem Salamandra w Kościelisku - mówi dyrektor Tatarek. - Tam czekaliśmy na pozwolenie 7 lat. Liczymy, że tu proces będzie szybszy, choć wiemy, jak długi potrafi być w Zakopanem.

Ambicje, pieniądze i tajemnica finansowania

Koszt inwestycji szacowany jest na 450 milionów złotych. Jak zapewniają przedstawiciele CORE, wszystkie środki są zabezpieczone. - Nie ujawniamy źródeł finansowania, ale mamy je zapewnione - podkreśla Tatarek. - To będzie nasz hotel, bez sprzedaży apartamentów dla klientów indywidualnych.
Zdaniem dewelopera, dzięki wysokiemu standardowi usług oraz unikalnej lokalizacji, Sanato może stać się nowym symbolem luksusu w stolicy Tatr. - Chcemy stworzyć hotel, który przyciągnie nową grupę odbiorców i wniesie nową jakość na zakopiański rynek.

Na razie czekają na zielone światło

Wniosek o pozwolenie na budowę ma zostać złożony w lipcu. Jeżeli decyzje administracyjne zapadną szybko, prace mogą ruszyć jeszcze w tym roku.

- To ogromne przedsięwzięcie - mówi Tatarek. - Ale mamy wizję i determinację, by Sanato znowu stało się dumą Zakopanego.

em/r

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 10.06.2025 17:34