Goshka i Poświatowska, czyli 169. Salon Poezji w Nowym Targu (zdjęcia)

9 maja Halina Poświatowska skończyłaby 90 lat. I właśnie z programem jej poświęconym przyjechała w niedzielę do Nowego Targu "Goshka" - Małgorzata Bańka - od dziecka związana ze stolicą Podhala kompozytorka, pianistka, wokalistka.
Goshki w Mieście przedstawiać nie trzeba. Tu przecież kończyła podstawówkę, "Goszczyńskiego" i szkołę muzyczną. I choć los rzucił ją na wiele lat do Paryża i na Kostarykę - obecnie mieszka w Warszawie - lubi wracać się do korzeni. Bywała też oczywiście na "salonach" - ot, choćby w roku 2019 prezentowała w Ratuszu poezję Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, a wcześniej, w kwietniu 2015, czyli dokładnie 10 lat temu - tak, jak w tę niedzielę - wiersze Poświatowskiej, której twórczością jest zafascynowana. To właśnie ona była autorką zarejestrowanego przed laty na płycie przez Tadeusza Mieczkowskiego spektaklu muzycznego "Właśnie kocham. Poświatowska".

Wyższe wykształcenie muzyczne i teatralne Małgorzata Bańka nabyła we Francji. Potem przyszły laury na prestiżowych festiwalach, współpraca z najlepszymi producentami francuskimi i hiszpańskimi, koncerty w całej Europie, pisanie muzyki dla znanych wykonawców francuskich i polskich, m.in. dla Jacka Cygana. W kraju występowała m.in. w koncercie dla Piotra Skrzyneckiego w Teatrze Słowackiego, na scenie "Piwnicy pod Baranami", czy w "Salonie Poezji' Anny Dymnej. Zdobyła Grand Prix w konkursie polskiej piosenki w Paryżu, byłą laureatką Złotej Piątki Konkursu Bardów w Warszawie, gościem koncertu Europa dla Polski - Polska dla Europy w Oświęcimiu, grała koncert na Błoniach w Krakowie z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej, współpracowała m.in. z Romanem Rogowieckim, Zbigniewem Górnym i Leszkiem Możdżerem. I efektem współpracy właśnie z tym ostatnim, jest najnowsza płyta "Będę drżała - Poświatowska", która po 14 latach tworzenia nareszcie ujrzała światło dzienne.

Tym razem Goshka przyjechała do stolicy Podhala z koncertem "Żyje się tylko chwilę", czyli o tytule idealnie przystającym do życia i dramatu poetki, zmarłej zaledwie w 32. roku życia - "...żyje się tylko chwilę / a czas - jest przezroczystą perłą wypełnioną oddechem".

Przypomnijmy, urodzona w 1935 roku Poświatowska, zmarła w 1967, po drugiej operacji serca. Z jego wadą zmagała się od 9. roku życia, którego większość spędziła w szpitalach i sanatoriach. Pozostawiła po sobie nie tylko piękną - z najwyższej półki - poezję, ale i prozę, wśród niej listy i autobiograficzną powieść "Opowieść dla przyjaciela", wydaną już po śmieci poetki.

Z twórczości Poświatowskiej wyłania się obraz młodej, głodnej życia kobiety, doświadczonej przez chorobę, tęskniącej za beztroską i - przede wszystkim - kochającej. Bo na przemijanie miłość była dla niej odpowiedzią najlepszą z możliwych.

Podczas niedzielnego Salonu poezji, Goshka zaprezentowała utwory z pierwszej płyty, drugiej - właśnie wydanej oraz kilka tych, które niebawem znajdą się na dwóch krążkach winylowych.

Piotr Dobosz

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.06.2025 21:17