Miniony długi weekend pod Tatrami był dla zakopiańskich służb wyjątkowo pracowity. Od typowych interwencji związanych z porządkiem publicznym, po nietypowe zgłoszenia dotyczące dzikich zwierząt na ulicach - funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem nie mogli narzekać na brak zajęć.
Zakopane, jak co roku, przyciągnęło tłumy turystów chcących wykorzystać czerwcowy weekend na wypoczynek w górach. Niestety, zwiększona liczba odwiedzających przełożyła się również na więcej pracy dla lokalnych policjantów. Według informacji przekazanych przez st. asp. Macieja Kasprzyckiego, w ciągu kilku dni funkcjonariusze przeprowadzili łącznie 260 interwencji.
Większość zgłoszeń dotyczyła naruszania przepisów porządkowych - picie alkoholu w miejscach publicznych, zakłócanie ciszy nocnej, a także konieczność izolowania osób będących pod silnym wpływem alkoholu. Policjanci musieli również zająć się przypadkiem oszustwa na tzw. fałszywą kwaterę. Turyści wpłacali zaliczkę na nieistniejące noclegi, po czym kontakt z właścicielami urywał się. Mundurowi apelują o ostrożność i rezerwowanie zakwaterowania tylko w sprawdzonych źródłach.
Jednak to nie wszystko. Nietypowym, choć coraz częstszym problemem okazały się dzikie zwierzęta spacerujące po miejskich ulicach. Łanie były widywane zarówno na peryferiach, jak i w ścisłym centrum Zakopanego - na chodnikach i jezdniach. Tego typu sytuacje są efektem zwiększonej obecności ludzi na terenach podgórskich, a także łatwo dostępnego pożywienia w przestrzeni miejskiej.
Weekend nie obył się także bez incydentów drogowych. Policja zanotowała osiem kolizji oraz dwa wypadki, na szczęście bez poważniejszych konsekwencji.
Choć sytuacja była napięta, funkcjonariusze skutecznie dbali o bezpieczeństwo zarówno mieszkańców, jak i turystów. Policja apeluje o rozsądek i rozwagę - przed nami szczyt sezonu letniego, który może przynieść jeszcze większy ruch pod Tatrami.
em/r