NOWY TARG. Na karę roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata i tysiąc złotych grzywny, skazał dziś Sąd Rejonowy 34-letniego policjanta z Krościenka Marka K., uznając go winnym molestowana seksualnego nieletniej.
To była trudna sprawa. Nie było praktycznie żadnych świadków. Proces opierał się w głównej mierze na zeznaniach 16-latki ze Szczawnicy (dzisiaj ma 18 lat). Zgłosiła ona policji, że w listopadzie 2008 roku, została podstępem zwabiona przez policjanta Marka K. do samochodu, w którym funkcjonariusz zaczął się do niej, mówiąc kolokwialnie, dobierać, siłą szarpał ją za włosy i rękę, całował i dotykał.
Policjant zaprzeczył, dlatego sąd mając rozstrzygnąć, kto kłamie, a kto mówi prawdę, powołał psychologów do przesłuchania dziewczyny. Stwierdzili oni, że dziewczyna nie kłamie. - Nie miała powodu, żeby kłamać. Dla sądu jest niewiarygodne, żeby młoda kobieta specjalnie psuła sobie opinię w środowisku, opowiadając bajki - stwierdziła sędzia Bożena Mikołajska-Dąbek. Jej zdaniem, policjant po prostu nie mógł oprzeć się młodej, atrakcyjnej kobiecie. - Myślę, że pan zbłądził - powiedziała do oskarżonego.
Ogłaszając wyrok i uzasadniając wysokość kary sędzina podkreśliła, że okoliczności zdarzenia nie są drastyczne, ale przykre dla młodej pokrzywdzonej. W dodatku policjant napastując ją, wykorzystał swój wiek i funkcję, którą pełnił.
Marek K. wyroku wysłuchał w milczeniu. Potem bez słowa wyszedł z sali.
Wyrok nie jest prawomocny.
r/