KRAKÓW. Poseł Ireneusz Raś został wybrany w niedzielę na szefa Platformy Obywatelskiej w Małopolsce. Jednym z czterech wiceprzewodniczących partii w województwie ma zostać parlamentarzysta z Zakopanego Andrzej Gut-Mostowy.
Zwycięstwo Rasia było pewne od marca, od krakowskiego zjazdu partii. To tam, dwie zwalczające się i najsilniejsze w PO frakcje doszły do porozumienia, ustalając, że Raś będzie szefem Małopolski, a Łukasz Gibała obejmie przywództwo w Krakowie. W wyborach niespodziewanie wystartowała Róża Thun, zbierając poparcie jednej trzeciej kandydatów. Popierany przez Platformę Obywatelską w powiecie nowotarskim poseł Jarosław Gowin nie wystartował ostatecznie w niedzielnych wyborach na szefa małopolskiej PO, ale zostanie wiceprzewodniczącym.
W środę ma się zebrać Rada Regionu i wybrać wiceprzewodniczących. Jednym z proponowanych na to stanowisko jest Andrzej Gut-Mostowy. - To kwestia formalna, zostanie nim na pewno - przekonują podhalańscy działacze.
Do Rady Regionu wybrano wicestarostę nowotarskiego i szefa PO w Nowym Targu Macieja Jachymiaka, a urzędującego członka Zarządu Powiatu Bogusława Waksmundzkiego do Sądu Koleżeńskiego. Przewodniczący powiatowych struktur partii - Jan Smarduch, szef PO w powiecie nowotarskim, i Gut-Mostowy w Zakopanem - są z automatu członkami RR.
Jan Smarduch oceniając niedzielne wybory mówi, że po wcześniejszych spotkaniach i rozmowach z oboma kandydatami, trudno wyrokować, który z nich byłby lepszym szefem. - Każdy ma swoje zalety - mówi. Zdaniem działaczy, Thun jest światowcem, osobą z szerokimi kontaktami, Raś z kolei jest konserwatywny, dzięki czemu jest lepiej postrzegany m.in. na Podhalu.
Ocena Ireneusza Rasia, mówi przewodniczący Smarduch, będzie zależała głównie od tego, jak rozwiążą główne problemy małopolskiej PO. Pierwszy to brak współpracy pomiędzy zarządem regionu, a "dołami", czyli strukturami powiatowymi. - Chcielibyśmy, aby liczono się z naszym zdaniem na szczeblu wojewódzkim - nie ukrywa Smarduch. Drugi to wsparcie finansowe dla struktur powiatowych. - Na organizację różnego rodzaju działań, inicjatyw - wyjaśnia.
- Jeśli tych rzeczy nie uda się załatwić, współpraca nadal będzie sporadyczna - mówi Jan Smarduch. - Nowe władze zapowiedziały poprawę. Zobaczymy jak będzie.
r/