RDZAWKA. Policjanci zatrzymali 17-latka i dwóch 18-latków z Rabki, którzy mieli przy sobie środki odurzające w postaci grzybków halucynogennych. Co roku grupy młodych ludzi wychodzą końcem lata i jesienią w Gorce zbierać popularne w niektórych środowiskach grzyby wywołujące halucynacje.
Policja obserwuje to zjawisko od dobrych kilku lat. Młodzi ludzie z Nowego Targu, Podhala i z różnych regionów Polski wychodzą w Gorce szukać na polanach, szczególnie w miejscach, gdzie pasły lub pasą się owce - grzybków halucynogennych. Ale spotkać ich można także np. na nowotarskim lotnisku.
Odurzanie się grzybami halucynogennymi jest popularne w niektórych środowiskach nastolatków i dwudziestokilkulatków. Grzyby spożywają pod różnymi postaciami – np. na surowo lub z zapiekanką. Średnio jednorazowo przyjmują od kilkudziesięciu – 20 lub 30 - do nawet 100 grzybków na raz (grzybki są niewielkich rozmiarów).
Przedawkowanie grzybków jest niezwykle niebezpieczne dla zdrowia, jeszcze bardziej, gdy łączy się je z alkoholem. Kilka lat temu na Turbaczu wskutek zatrucia grzybkami halucynogennymi zmarł młody chłopak.
Nowotarska policja co roku patroluje tereny Gorców, ale także lotniska w Nowym Targu, co roku zatrzymuje też osoby w różnym wieku zbierające te grzybki na użytek własny lub na handel.
Zgodnie z Kodeksem Karnym, grzyby halucynogenne traktowane są jak narkotyki. Dlatego ich posiadanie i rozprowadzanie jest surowo karalne w taki sam sposób, jak posiadanie czy rozprowadzanie heroiny.
ryb/