Wolelibyśmy go nigdy nie dostać - tak o swoim nowym eksponacie mówią pracownicy Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego w Zakopane. Jest nim niedźwiadek zabity przez turystów w Dolinie Chochołowskiej w 2007 roku.
- Wypchany niedźwiadek to ofiara ludzkiej bezmyślności i okrucieństwa. Przed trzema laty, 21 października 2007 roku, doszło do tragicznego wydarzenia niemającego precedensu w historii ochrony przyrody w Tatrach. Tego dnia czterech turystów zamordowało niespełna 2-letniego, ważącego 46 kg samca niedźwiedzia. Sprawcy twierdzili, że zostali zaatakowani przez zwierzę i musieli się bronić, w wyniku czego niedźwiedź zginął. Jednak ślady znalezione na miejscu nie potwierdzały tej wersji. Tropy i resztki jedzenia świadczyły o wabieniu i karmieniu niedźwiadka jeszcze przed walką. Rany odniesione przez jednego z turystów były powierzchowne, natomiast niedźwiedź został utopiony i w brutalny sposób dobity, co najmniej trzema uderzeniami ciężkiego kamienia w głowę - przypominają historię śmierci niedźwiadka pracownicy CEP.
Sprawcy zostali ostatecznie skazani w 2008 roku na kary ograniczenia wolności - muszą oddawać część swoich pensji Skarbowi Państwa. Natomiast zabity niedźwiedź został ostatecznie wypchany i stanął, jako eksponat, w Centrum Edukacji Przyrodniczej.
r/