NOWY TARG. W Miejskim Ośrodku Kultury zaprezentowany został spektakl muzyczny Elżbiety Jodłowskiej "Klimakterium i już". W rolę kobiet w wieku "menopauzalnym" wcieliły się znakomite aktorki, m. in. Krystyna Sienkiewicz i Barbara Wrzesińska.
Spektakl od kilku lat święci triumfy. Rozpisany jest na cztery kobiece role, ale wymiennie gra w nim aż szesnaście aktorek-piosenkarek.
Bohaterkami są cztery przyjaciółki - Krycha, Zosia, Pamela i Malina, które próbują poradzić sobie z menopauzą. Z uderzeniami gorąca, depresja i apetytem. Jedna myśli o terapii hormonalnej, inna decyduje się na jogę, kolejna na ziołolecznictwo, a czwarta - nie ma pomysłu.
Przedstawienie składa się z około dwudziestu piosenek wplecionych w akcję. To popularne utwory, ale z nowymi tekstami. Jest m. in. zaadaptowana na potrzeby "Klimakterium" - "Kuba wyspa" pod nowym tytułem 'Uderzenia gorąca", "Wymyśliłam cię" - "Nie dopinam się", czy "Być kobietą" - jako "Być kobietą po czterdziestce".
Oprócz piosenek są też wygłaszane ze sceny ciekawe spostrzeżenia. Na przykład: "Mężczyzna rozwija się do 6. roku życia. Później już tylko rośnie", albo "Facet jest jak wyrostek robaczkowy. Sprawia cierpienie, a jak się go pozbędziesz, okazuje się, że był niepotrzebny".
Przesłanie spektaklu jest jedno - klimakterium to nie temat tabu. Nie ma się czego wstydzić. Czeka wszystkie kobiety. Tak jak mężczyzn - andropauza.
Zdj. Piotr Korczak
s/