Olgierd Pustówka: nowotarski Rynek wymaga uporządkowania pod względem estetyki (zdjęcia)

Uchwalony dla centrum Nowego Targu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego reguluje kwestie wyglądu - zarówno kamienic, jak i widniejących na nich reklam. Sprawa jest delikatna. Wszak nie można zmusić właściciela kamienicy, by ją pomalował na żółty kolor, skoro on woli fioletowy.
- Zmusić na pewno nikogo nie można - potwierdza Olgierd Pustówka z Wydziału Rozwoju i Inwestycji nowotarskiego Urzędu Miasta, odpowiedzialny za rozwiązania architektoniczne w Nowym Targu. - Ale można go przekonać, skłonić do rozważenia naszych propozycji - dodaje.

A owe "propozycje" są jasno sprecyzowane w zatwierdzonym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Po pierwsze znikną wielkie reklamy z kamienic. Według zapisów w planie - wprowadzono całkowity zakaz instalowania "wielkogabarytowych urządzeń reklamowych". Wyjątkiem będzie możliwość zawieszenia płachty reklamowej tylko na czas trwania imprezy kulturalnej, czy rozrywkowej. Wybory samorządowe, czy parlamentarne nie mieszczą się raczej w kategorii "wydarzenia artystycznego" - wobec czego kandydaci nie będą już (jak to miało miejsce np. podczas ubiegłorocznej kampanii) uśmiechać się do nas dobrotliwie z olbrzymich plakatów. Pewnym rozwiązaniem będzie mobilny wielki telebim, jaki pojawić się ma na przebudowanej (w ramach rewitalizacji) płycie Rynku.

Odsłonięte zostaną też fasady budynków. Przynajmniej do pierwszego piętra. W centrum Nowego Targu, czyli w samym Rynku i w rejonie do pierwszej przecznicy "za" (to znaczy ulice Orkana, Krasińskiego, Kościelna, Sokoła i Długa) obowiązuje zakaz montowania reklam i szyldów na elewacji frontowej powyżej gzymsu nad pierwszą kondygnacją. Dodatkowo na pierzejach Rynku wprowadzono zakaz instalowania reklam prostopadłych do elewacji.

Same budynki mają być utrzymane w pastelowych barwach. - Na pierzejach przyrynkowych są to stonowane, jasne barwy. Nie więcej, niż trzy kolory w obrębie jednej elewacji. Parter nie może być jaśniejszy od górnej części kamieniczki. Detale należy wyeksponować jaśniejszym kolorem. Nie dopuszcza się jaskrawych kolorów stolarki okiennej - precyzuje architekt.

Jak skłonić właścicieli nieruchomości, by zastosowali się do wprowadzonych przepisów? Pracownik UM potwierdza, że zmiana czyjegoś gustu to trudna sprawa, ale możliwa do wyegzekwowania.

W ścisłym centrum jest ponad 160 obiektów wpisanych na listę zabytków. To prawie wszystkie kamieniczki w Rynku. Zabytkami są jedynie Ratusz i kapliczka św. Jana Kantego. Ma to znaczenie, chociażby z uwagi na surowe podejście konserwatora do jakichkolwiek prac prowadzonych przy zabytkowych budynkach czy budowlach. Niemniej - gdy ktoś chce zamontować tablicę reklamową albo szyld - musi uzyskać odpowiednią zgodę. A to oznacza wizytę w urzędzie, gdzie czekać będzie na niego pracownik Wydziału Rozwoju i Inwestycji z propozycją. - Rozwiązań jest kilka. Można zaproponować na przykład mniejszą opłatę w zamian za dostosowanie się do naszego rozwiązania kompozycyjnego. Nie chodzi tylko o kolor, ale także o wielkość czy rodzaj czcionki, liternictwo zastosowane w danej reklamie. Nowotarski Rynek wymaga uporządkowania pod względem estetyki - podsumowuje mój rozmówca.

Wydawane w ostatnim czasie przez UM pozwolenia na montowanie reklam dotyczą maksymalnie dwóch lat. Oznacza to, że za 2-3 lata nowotarski Rynek (mam na myśli budynki) wyglądać będzie zupełnie inaczej.

Sabina Palka

Zdj. Piotr Korczak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.04.2011 02:33