Przed sezonem pasterskim: tylko 17 baców może robić oscypki

Siedemnastu baców będzie mogło w tym roku legalnie wytwarzać i sprzedawać oscypki - informuje Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Krakowie.
Krakowska delegatura IJHARS to instytucja, która ma za zadanie egzekwować przestrzeganie przepisów w zakresie ochrony produktów regionalnych i tradycyjnych, chronionych przez Unię Europejską. Do produktów chronionych należą m.in. oscypek, bryndza podhalańska i redykołka. W ostatnich dniach duże zaskoczenie wywołała informacja, że baca z Zębu, od 30 lat wypasający owce w Jaworkach, został skazany przez Sąd Rejonowy w Nowym Targu na karę pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata za nielegalną produkcję oscypków. Inspektorzy IJHARS, którzy w ubiegłym roku skontrolowali jego bacówkę stwierdzili, że produkuje oscypki, a nie ma certyfikatu.

Jak informuje IJHARS - produkt regionalny, którego nazwa została zarejestrowana, przed wprowadzeniem do obrotu, musi przejść kontrolę zgodności procesu produkcji ze specyfikacją. Kontrola ta odbywa się na wniosek i koszt producenta. Po przejściu kontroli producent (np. baca wyrabiający oscypki) otrzymuje stosowny certyfikat potwierdzający, że - oscypek, redykołka czy bryndza - jest wytwarzany w sposób tradycyjny. - Przepisy w tym zakresie, obowiązujące na terenie całej UE, zostały tak przygotowane, aby chronić interesy konsumentów i uczciwych producentów. Z jednej strony gwarantują one konsumentom, że produkty są oryginalne i posiadają specyficzną jakość, a z drugiej, zapewniają producentom uczciwą konkurencję i dają możliwości czerpania wymiernych korzyści wynikających z włączenia się do systemu - informuje Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych Stanisław Kowalczyk.

Bez certyfikatu nie można wytwarzać zastrzeżonych produktów regionalnych i handlować nimi, nawet używając innych nazw - scypek, oscypek czy oscypok - bowiem Unia Europejska chroni też nazwę produktu. - Nazwy produktów regionalnych i tradycyjnych, które Komisja Europejska wpisała do rejestrów chronionych nazw, podlegają ochronie przed wszelkimi praktykami, które mogłyby wprowadzać w błąd konsumentów - podkreśla Stanisław Kowalczyk. Zakazane jest też używanie przy nazwie zarejestrowanej określeń np. "ser typu oscypek" czy "ser oscypkowy".

Złamanie tych przepisów jest surowo karane, o czym przekonał się baca z Zębu. Ustawa z dnia 17 grudnia 2004 r. o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych oraz o produktach tradycyjnych mówi, że osoby, które bezprawnie wprowadzają do obrotu produkty zastrzeżone podlegają karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. Jeśli proceder ten stanowi stałe źródło dochodu zagrożenie karą więzienia rośnie do lat 5.

Dotychczas certyfikat jakości, który pozwala handlować oscypkami uzyskało siedemnastu baców: Józef Brawiak (Łapsze Wyżne - oscypek), Jan Gawlak (Poronin - oscypek), Kazimierz Furczoń (Leśnica - redykołka, oscypek, bryndza), Jan Jasionek (Murzasichle - redykołka, oscypek, bryndza), Jan Juchas (Czerwienne - oscypek), Andrzej Kluś (Zakopane - oscypek), Wojciech Komperda (Ratułów - redykołka, oscypek), Bogdan Lassak (Bustryk - oscypek, bryndza ), Stanisław Rychtarczyk (Groń - redykołka, oscypek, bryndza), Władysław Barnaś (Ciche - oscypek, bryndza), Jan Wilczek (Leśnica - oscypek), Wojciech Słodyczka (Ciche - oscypek, bryndza, redykołka), Stanisław Stękała (Ciche - oscypek), Andrzej Staszel (Dzianisz - oscypek, redykołka), Władysław Szwala (Łomnica Zdrój - oscypek), Jan Lupa (Niedźwiedź - oscypek), Ryszard Kuchta (Białka Tatrzańska - oscypek).

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.04.2011 09:24