Wiceburmistrz Zajączkowski: Trzeba zrobić wszystko, by doprowadzić do budowy obwodnicy Nowego Targu

NOWY TARG. Radni nowotarscy kolejny raz mają upoważnić burmistrza do działań, mających na celu "wsparcie procesu inwestycyjnego budowy obwodnicy". Zdaniem wiceburmistrza Zajączkowskiego niewykorzystanie wszystkich możliwości byłoby "frajerstwem".
Rada Miasta interweniowała w sprawie budowy tej obwodnicy już kilkakrotnie. W lutym 2008 roku podjęto rezolucję, w której poparto realizację drogi krajowej nr 47. Z kolei w apelu z marca br. Rada apelowała o budowę ronda na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 47 z ul. Szaflarską, które będzie fragmentem węzła komunikacyjnego "Nowy Targ- Południe" stanowiącego integralną część obwodnicy Nowego Targu.

W Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 przebudowę drogi S-7 Lubień - Rabka-Zdrój przewidziano dopiero po 2013. Mimo zaawansowanych prac planistycznych, w programie nie znalazła się budowa przedłużenia drogi krajowej nr 47 oraz jej przedłużenia w kierunku Jurgowa (stanowiącego de facto obwodnicę miasta).

- Należy podjąć wszelkie, niezbędne działania, które mogą doprowadzić do realizacji obwodnicy - apeluje wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski. - Projektowana obwodnica nie tylko odciąży centrum Nowego Targu z ruchu samochodowego, bo jest to priorytetowa inwestycja dla rozwoju całego układu komunikacyjnego miasta, ale to także wsparcie dla rozwoju gospodarczego terenów w rejonie lotniska, dla których opracowywany jest plan przestrzennego zagospodarowania - dodaje.

W uzasadnieniu do podjęcia uchwały popierającej plany budowy przez GDDKiA obwodnicy czytamy, że w kryteriach wyboru do realizacji "zadań polegających na budowie obejść miejscowości, silny akcent położony jest na zakres współfinansowania prac przygotowawczych oraz realizacji - przez jednostkę samorządu terytorialnego".

W obrębie przyszłej obwodnicy - dokładnie między ul. Szaflarską, a potokiem Biały Dunajec - znajdują się tereny będące własnością miasta. Zdaniem burmistrza mogłyby być one przekazane jako wkład własny samorządu na potrzeby budowy tej drogi. Pozostaje jeszcze kwestia możliwości (zarówno finansowych, jak i prawnych) współfinansowania tej inwestycji - czy to na etapie przygotowawczym, czy już realizacyjnym.

- Nikt nas do niczego nie zmusi. Kwestie finansowe są do uzgodnienia. Ale trzeba walczyć o te etapy, by nie zmarnować pracy i pieniędzy już wydanych na tę inwestycję. Byłoby frajerstwem nie wykorzystanie tej możliwości - podsumowuje wiceburmistrz Zajączkowski.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 29.06.2011 22:15