Hokej. MMKS Podhale kontra GKS Tychy (zdjęcia)

W czwartej kolejce zawodnicy MMKS-u Podhale skrzyżowali swe kije z drużyną GKS-u Tychy. Gdyby skuteczność w niektórych momentach dopisała, drużyna z Nowego Targu zdobyłaby pierwsze punkty w sezonie. A tak - wynik pojedynku MMKS Podhale Nowy Targ vs. GKS Tychy – 2:3.
Początek spotkania zdecydowanie dla Szarotek. Już w drugiej minucie na ławkę kar powędrował jeden z tyskich zawodników, jednak górale nie zdołali wykorzystać liczebnej przewagi. W 6. minucie spotkania bliski strzelenia bramki był Bartłomiej Neupauer, ale Marek Rączka wybronił jego strzał. Zawodziła skuteczność nowotarskiej drużyny. W 10. minucie kontuzji doznał Kasper Bryniczka, który prawdopodobnie zerwał więzadła w kolanie.

W 12. minucie bramkę dla GKS-u Tychy strzelił Michał Woźnica. Szarotki od razu rzuciły się do ataku, a w 14. minucie Adam Bagiński im bardzo pomógł, wędrując na ławkę kar. Szarotki założyły zamek i spokojnie rozgrywając krążek w tercji obronnej rywala zdobyły bramkę. Bardzo mocno uderzył Bartłomiej Neupauer, a krążek wpadł wprost do bramki Marka Rączki. Strzelona bramka bardzo zmotywowała górali do dalszej gry i walki. Mimo, że były okazje Szarotki nie zdołały strzelić bramki. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 1:1.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od wygranego wznowienia przez GKS Tychy. W 29. minucie spotkania przed bardzo dobrą sytuacją był Roman Simicek, jednak na raty bronił Tomasz Rajski. Minutę później po raz kolejny z dobrej strony pokazała się druga formacja Szarotek, która wyprowadziła groźny kontratak, jednak Piotr Kmiecik nie trafił w światło bramki. W 37. minucie bardzo ładną bramkę strzelił Teddy Da Costa, który przejął krążek i wymierzył w samo okienko bramki Rajskiego.

W 43. minucie spotkania Mariusz Jastrzębski wyprowadził kontrę, lecz osamotniony w ofensywie nie mógł zrobić nic więcej jak oddać krążek rywalowi. Cztery minuty później Tomas Jakes stanął oko w oko z Tomkiem Rajskim i z najbliższych odległości go pokonał. W 50. minucie spotkania po raz kolejny Kelly Czuy bardzo ładnie zagrał do Mariusza Jastrzębskiego, który nie trafił czysto w krążek i nie zdołał oddać celnego strzału. W 52. minucie Rafał Ćwikła wyprowadził akcję po której padł gol. Po raz kolejny druga formacja zdobyła bramkę, której strzelcem był Piotr Kmiecik. W 58. minucie Jarosław Różański fantastycznym zwodem minął tyskiego zawodnika i został sfaulowany. 40 sekund przed końcem spotkania Jacek Szopiński wziął czas i zdecydował, że pozostawi w boksie Tomasza Rajskiego. Z przewagą jednego zawodnika Szarotki były blisko strzelenia bramki, jednak Szarotki przegrały to spotkanie 2:3.

Więcej na MMKS Podhale.

Zdj. Michał Bachulski

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 21.09.2011 02:54