Tatrzański Salon Marcowy - podsumowanie (zdjęcia)

ZAKOPANE. Z inicjatywy starosty tatrzańskiego siedziba Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury w marcu stała się miejscem spotkań i dyskusji znanych mieszkańców Podhala.
W ramach Marcowego Salonu Tatrzańskiego w Jasnym Pałacu w każdy czwartek przed południem dyskutowano o ważnych zagadnieniach społeczno-gospdarczych Zakopanego i Powiatu Tatrzańskiego oraz właściwego rozwoju sportu, kultury, turystyki i rekreacji pod Tatrami.

Razem mamy szansę wypracować taki model działania, który zapewni radykalną poprawę istniejącej sytuacji w kluczowych dziedzinach naszego życia – mówi starosta. 1 marca liderem „salonu sportowego” był znany narciarz i działacz sportowy Andrzej Bachleda-Curuś „Ałuś”. Powiedział m. in. kiedyś w Zakopanem sport kwitł, wszyscy żyliśmy sportem, spotykaliśmy się codziennie na Gubałówce. Musimy do tej dobrej tradycji wrócić. Możemy mieć wielkie marzenia, ale musimy realizować pewne konieczności, np. tworzyć stacje narciarskie.

8 marca liderem „salonu kulturalnego” był regionalista, poeta i działacz Związku Podhalan Franciszek Bachleda-Księdzularz. Nawiązał do słów wybitnego naukowca, Alberta Einsteina „Wyobraźnia ważniejsza jest od wiedzy”. Rozwinął swoje przemyślenia, mówiąc dychotomii kultury na Podhalu, jest regionalna i jest wysoka. Pytał retorycznie: co trzeba cynić, by być cłekiem cywilizowanym, a chłopem polskim ostać? W wypowiedzi celowo używał gwary, by podkreślić dychotomiczność swojego działania w kulturze.

Natomiast 15 marca wprowadzenie do dyskusji w „salonie turystycznym” wygłosił dyrektor Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury, Krzysztof Król-Łęgowski. Stwierdził, że po dużym boomie na przełomie XX i XXI wieku od pięciu lat zauważyć można pod Giewontem spadek ruchu turystycznego. Postawił tezę: teraz trzeba zastanowić się co należy zrobić, by zmienić dawną i niedawną modę na Zakopane na model, np. Kurortu Zakopane.

Moderatorem marcowych spotkań był Edward Nadarkiewicz, a dokumentowali i relacjonowali te wydarzenia w mediach - dziennikarka gazety „Dziennik Polski” Bożena Gąsienica oraz publicysta, animator kultury Adam Kitkowski.

Ostatni marcowy salon, z udziałem publiczności odbył się w kinie "Giewont". Poprowadził to spotkanie dziennikarz „Tygodnika Podhalańskiego” – Jerzy Jurecki. Dyskusja ogniskowała się wokół zagadnienia: „Jaka ma być przyszłość pod Tatrami?” i pytania postawionego na łamach tygodnika – czy Zakopane umiera? Wiele osób wskazywało również na duże zaniedbania w mieście w ostatnich latach. Wypowiadały się osoby prywatne i przedstawiciele organizacji, stowarzyszeń. Pod koniec spotkania głos zabrali włodarze Zakopanego i Powiatu Tatrzańskiego. Dyskusja momentami była „burzliwa”, ale merytoryczna.

Warto podkreślić, że w Tatrzańskim Salonie Marcowym wzięło udział kilkaset osób. Na podstawie społecznej dyskusji opracowany zostanie dezyderat, który przedstawiony zostanie parlamentarzystom, samorządowcom, organizacjom pozarządowym.

Opracował Adam Kitkowski

Zdj. Regina Watycha

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.04.2012 19:13