Pięć drewnianych stodół, stojących jedna obok drugiej w zwartej zabudowie, spłonęło w ciągu kilku minut w Kacwinie na Spiszu (gmina Łapsze Niżne).
Gasić pożar przyjechało na miejsce 13 jednostek straży pożarnej. Ale gdy dotarli do Kacwina, praktycznie nie było już co ratować - zajęli się dogaszaniem ognia. Jak informuje kpt. Piotr Krygowski, rzecznik nowotarskich strażaków, który był na miejscu akcji, według świadków pożar trwał cztery minuty. Spłonęły zabudowania i znajdujący się w nich drobny sprzęt rolniczy oraz płody rolne. Strat jeszcze nie oszacowano. Strażacy nie podają na razie, co mogło być przyczyną wybuchu ognia. W pożarze nikt nie ucierpiał.
r/
Zdjęcia: Michał Adamowski