Obok Szkoły Podstawowej w Krośnicy powstaje sala gimnastyczna. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gminę w tej inwestycji wsparli mieszkańcy oddając część swojego lasu. To ewenement na skalę Polski - komentuje ze śmiechem to partnerstwo publiczno-prywatne sołtys Krośnicy.
Budowa sali gimnastycznej rozpoczęła się w tym roku. Za miesiąc - budynek w stanie surowym pokryty będzie dachem. Skąd środki? Ze sprzedaży części gromadzkiego lasu.
- Nasza gmina nie jest zbyt bogata. Na spotkaniu mówiliśmy, że trzeba gminie pomóc i szybko przykryć dachem budynek. Ze sprzedaży drewna pozyskamy 100 tys zł i oddamy na inwestycję. Nie było głosu sprzeciwu. Wiem, że to rzadki przypadek, ale tacy są tu ludzie - mówi z dumą sołtys Wiesław Kwiatek.
Jak wyjaśnia - przed laty ten las oddany został sołectwu w użyczenie przez jednego z ówczesnych hrabiów. Potem zmieniły się przepisy, nie dopilnowano, by ktoś z osobowością prawną upomniał się o swoje - i las stał się własnością samorządu.
- Tu ukłon w stronę Rady Gminy, która kilka lat temu podjęła uchwałę o oddaniu sołectwu lasu w użyczenie. Teraz to my jesteśmy decydentami i postanowiliśmy gminie pomóc. Robimy to dla dzieci. Tyle się słyszy, że teraz dzieci mają jakieś skrzywienia i ułomności. Dlatego trzeba im dać warunki do ćwiczeń - podsumowuje sołtys.
s/ zdj. Piotr Twardowski