Samowole budowlane na Dziubasówkach?

NOWY TARG. Radni pytają, jak to możliwe, że na Dziubasówkach, na terenie planowanej trasy narciarskiej, powstają domki letniskowe.
Sprawę poruszył radny Włodzimierz Zapiórkowski. - Podobno w ostatnim czasie pojawiła się grupa osób, która w myśl panu zagospodarowania przestrzennego, chciałaby coś zrobić na terenie Dziubasówek, Oleksówek. Po wizji lokalnej grupa osób zainteresowanych stwierdziła, że nic na tym terenie nie będzie można zrobić, jeżeli na środku stoku narciarskiego postawiony jest domek letniskowy. Czy miasto coś z tą sprawą zrobiło - pytał radny.

Urząd Miasta w Nowym Targu zna sprawę. Już kilkakrotnie interweniował w nadzorze budowlanym, ale bezskutecznie. Marek Fryźlewicz tłumaczy, że już w drugiej połowie zeszłego roku pracownicy magistratu przeprowadzili wizję na obszarze objętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego Nowy Targ 20 (Dziubasówki) celem dokonania inwentaryzacji budynków rekreacji indywidualnej tzw. bacówek, zlokalizowanych na terenach przewidzianych pod sporty zimowe.

"W wyniku przeprowadzonych wizji i po stwierdzeniu zmiany zagospodarowania terenu na jednej z działek, która położona jest na wspomnianym wyżej terenie Us – w dniu 20.09.2011r. Burmistrz Miasta wystąpił do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Nowym Targu o podjęcie szybkich i zdecydowanych działań (...). Z uwagi na brak informacji o podjętych czynnościach ponownie wstąpiono w dniu 5 czerwca 2012 o udzielenie informacji czy zostały podjęte przez Nadzór Budowlany czynności wyjaśniające w związku z dokonanym zgłoszeniem możliwości powstania samowoli budowlanej. Do dnia udzielenia niniejszej odpowiedzi informacja zwrotna od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w tej sprawie nie dotarła do tut. Urzędu. Mając na uwadze Pana interpelację wystąpię po raz kolejny do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego zwracając uwagę na jego bezczynność w tej sprawie" - czytamy w pisemnej odpowiedzi przekazanej radnemu.

Przy okazji dyskusji o Dziubasówkach, krótko acz dobitnie wypowiedział się w tej sprawie radny Jan Łapsa, który stwierdził, że wyciąg nie powstanie, bo nie zgodzi się na to jego żona. Z wyjaśnień wynika, że żona radnego jest właścicielem działki w rejonie wyciągu i choć dotąd wyrażała zgodę na przebieg trasy po jej nieruchomości, teraz jest temu przeciwna.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 23.12.2012 11:19