NOWY TARG. Na Rynku, który według burmistrza Marka Fryźlewicza zbiera liczne komplementy za swoją "europejskość", rosną... chwasty.
Na centralnym placu miasta nikt nie dba o tzw. tereny zielone. W kwietnikach rośnie co chce - trawa i chwasty. Jest druga połowa maja, a ziemia wygląda jak pastwisko po wypasie bydła, jest sucha i popękana, zaś wokół drzew potworzyły się wypełnione kamieniami leje.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu, jak już informowaliśmy, burmistrz stwierdził, że zrewitalizowany Rynek zbiera dużo komplementów. - Oczywiście są malkontenci, ale nigdy ich nie brakowało - dodał włodarz miasta.
r/ zdjęcia Michał Adamowski