LIST. "Rowerzyści jeżdżą bez świateł. Czy trzeba wypadku aby coś zmienić?"

"Właśnie przeczytałam wiadomość o śmiertelnym wypadku rowerzysty w Gronkowie. Przeczytałam również komentarze. Chcę się odnieść do trasy rowerowej przy ul. Sikorskiego" - pisze w liście do Redakcji nasza Czytelniczka Jaga.
"Wieczorem idę tamtędy na spacer z psem. Ulica jest praktycznie nieoświetlona, o chodniku dla pieszych nikt dotąd nie pomyślał, a można byłoby go z robić po stronie przeciwnej niż trasa rowerowa. Chodzenie jezdnią nie jest bezpieczne, bo późnym wieczorem, gdy jest mały ruch, kierowcy rozwijają tam bardzo dużą szybkość. Siłą rzeczy więc trasa rowerowa staje się deptakiem. Rowerzyści też robią sobie przejażdżki przy wieczornym chłodzie.

Mają do tego prawo, po to jest ta trasa. Tylko dlaczego większość tych rowerów nie posiada oświetlenia? W zaciemnionej ulicy nawet szkiełka odblaskowe niewiele dają. Wczoraj minęło mnie trzech rowerzystów, na nieoświetlonych rowerach.

Jeżdżą patrole policji i nie widzą tego? Kolizja rowerzysty z pieszym też może być groźna dla życia i zdrowia. Czy trzeba wypadku aby coś zmienić?"

Jaga

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.08.2013 17:16