MMKS Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 2:4. Waleczne serca (zdjęcia i filmy)

- Nie mamy się czego wstydzić. Byliśmy godnym rywalem dla Jastrzębia. Chwała chłopakom za serce i ogromne zaangażowanie – powiedział trener Podhala, Marek Ziętara.
Rafał Bernacki, drugi trener jastrzębian przyznał, iż był to trudny pojedynek dla jego zespołu. – Podhale przez dwie tercje walczyło jak równy z równym, dopiero w trzeciej tercji uwidoczniła się nasza przewaga. Mamy problemy w tym sezonie ze złapaniem właściwego rytmu. Większość naszych meczów jest szarpanych, nie ma w naszej grze luzu i spokoju. Są kontuzje. Dzisiaj przyjechaliśmy z pięcioma obrońcami.

Wszyscy przecierali oczy, bo wicemistrz Polski miał ogromne problemy z wykazaniem swojej wyższości nad młodym zespołem Marka Ziętary. To kolejny mecz w którym młode „szarotki” zaimponowały ogromną walecznością. Były momenty w pierwszej tercji, a szczególnie w drugiej, że jego podopieczni przeważali. „Szarotki” wypracowały sobie kilka wybornych sytuacji, by doprowadzić do wyrównania. W decydującym momencie zawodziła jednak skuteczność. Albo nie trafiono w krążek, albo za słabo, bądź na przeszkodzie stawał golkiper JKH. Gorące głowy nie pozwoliły jednak góralom na osiągniecie lepszego rezultatu.

Po 40 minutach wicemistrzowie Polski prowadzili tylko 2:1. W ich akcjach ofensywnych więcej było dymu niż ognia. Były momenty, że kręcili kręciołki w tercji Podhala, ale nic z nich nie wynikało. Nowotarżanie świetnie sobie radzili z rozbijaniem ich akcji.

Podhale zdobyło gola z dobitki. Spod niebieskiej linii strzelał K. Kapica, golkiper odbił „gumę” przed siebie i P. Ziętara umieścił ją w bramce. Blisko było wyrównanie. Przez moment Wielkiewicz podniósł nawet ręce w geście triumfu, ale…
- Krążek stanął na linii bramkowej – wyjawia Filip Wielkiewicz. – Chciałem go dobić, ale obrońca mnie uprzedził. Przez moment myślałem, że był gol i dlatego podniosłem ręce w górę

Hokej to gra błędów. Trzy gole goście zdobyli z… prezentów. Pierwszą bramkę sprezentował M. Kmiecik (odjechał od krążka), drugą Mrugała ( miał krążek na kiju i nie wybił go z tercji), a trzecią, kluczową dla wyniku spotkania, P. Ziętara. Dostał krążek na kontrę, ale zamiast z tym krążkiem pojechać do przodu, zagrał wzdłuż własnej tercji. Przechwycił ją Damian Kapica, zagrał do Danieluka i… Stało się. – Patelnia – odparł winowajca, który nie chciał wytłumaczyć się z tego zagrania przed dziennikarzami. Trener za to posadził go na ławce. Ten gol troszkę zastopował impet gospodarzy.
- Szkoda, bo mecz mógł się różnie potoczyć – żałował Marek Ziętara. – Momentami zamykaliśmy rywala w jego tercji i nie potrafił wyprowadzić krążka. Tracimy bramki po prostych błędach. Gramy dobrze, spychamy przeciwnika do defensywy i łapiemy głupią karę bądź w tercji ataku, bądź w strefie neutralnej. Odrobić dwie bramki z takim rywalem jest straszliwie ciężko.

Podhale jednak się nie poddawało, mimo iż straciło kolejnego gola, grając w osłabieniu, to potrafiło się odgryzać akcjami ofensywnymi. Jedna z nich przyniosła powodzenie. Wielkiewicz za pierwszym razem pokonał bramkarza JKH, ale poszedł za odbitym krążkiem i wpakował go do siatki. Wiekiewicz był najlepszym graczem meczu, harował na całej długości i szerokości lodowiska. Ten gol to była wisienka na torcie.

MMKS Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 2:4 (1:2, 0:0, 1:2)
0:1 – Lipina – Urbanowicz (2:57)
1:1 – Ziętara – K. Kapica (9:40 w przewadze)
1:2 – Urbanowicz - Labryga – Bodrowski (13:24 w przewadze)
1:3 – Danieluk –Damian Kapica (45:07)
1:4 – Labryga – Prochazka (51:04 w przewadze)
2:4 - Wielkiewicz – P. Michalski (55:22)
Sędziowali: Molenda (Tychy) – Cudek (Oświęcim), Pobożniak (Tychy).
Widzów 600.
Kary: Podhale – 10 ( w tym 2 tech) min., JKH – 10 ( w tym 2 tech.) min.
„Złoty kij”: Podhale - Wielkiewicz, JKH GKS - Labryga, „Sport” - Wielkiewicz.

Podhale: Rajski; Łabuz – Mrugała, K. Kapica – Wojdyła, Gaczoł – Tomasik; Wielkiewicz (2) – Bryniczka – M. Michalski, Ziętara (2) – Wronka (2) – P. Kmiecik (2), Zarotyński – Daniel Kapica – Olchawski, M. Kmiecik – Szumal – P. Michalski. Trener Marek Ziętara.
Jastrzębie: Slipčenko; Labryga (2) – Kotaška (2), Bryk – Pastryk; Dasnieluk – Kral – Damian Kapica, Urbanowicz – Prochazka (2) – Bordowski, Lipina (2) – Zdenek – Kogut oraz Sordon, Ł. Nalewajka, Mac. Rompkowski i R. Nalewajka. Trener Mojmir Trličik.

Tekst Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=6846[/SPORTOWEPODHALE]
Zdj. Michał Adamowski, filmy - Filip Pałgan

Konferencja prasowa po meczu MMKS Podhale Nowy Targ vs JKH GKS Jastrzębie:

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.10.2013 22:38