Na Podhalu kwitnie moda na zagraniczne imiona

Jessica Gąsienica, Theo Bukowski czy np. Cassandra Łukaszczyk... Brzmi nieco dziwnie, prawda? Pod Giewontem trwa moda na nadawanie noworodkom imion z "Hameryki" - informuje "Dziennik Polski".
Rodzice w dalszym ciągu najchętniej nadają dzieciom tradycyjne imiona jak Anna, Julia, Wiktoria ,Jan, Jakub czy Wojciech. Pojawia się jednak coraz więcej nowych imion, nieznanych na Podhalu. Tylko w tym roku w zakopiańskim Urzędzie Stanu Cywilnego zarejestrowano takie imiona jak Alan, Nadia, Sara, Nicola, Alexandra i Alexander, Antoine, Aurelia, Berenika, Cassandra, Dominic, Estera, Eva, Inga, Ismena, Jakob, Jasmine, Jean, Jennifer, Jessica, Kosma, Larissa, Liliana, Lillian, Miranda, Natan, Nel, Nicol, Oliver, Patrick, Samuel, Simian, Sofia, Theo czy Victoria.

- U nas żadnych przymusów czy zakazów nie ma. Dlatego pozwalam urzędnikom rejestrować każdy pomysł na imię, jaki przyniosą rodzice - mówi gazecie Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Prywatnie uważam jednak, że przy nazywaniu noworodków trzeba zachować zdrowy rozsądek, niewłaściwe imię piętnuje dziecko na całe życie. Chociażby dlatego, że inne dzieci będą się z niego śmiały.

Więcej w "Dzienniku Polskim" / oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.11.2013 11:26