Poszkodowani to 44-letnia matka i jej dwie kilkuletnie córki. Kobieta została zabrana śmigłowcem do szpitala w Sosnowcu, starsza z córek do szpitala w Prokocimiu. Obie są w ciężkim stanie. Na miejscu lekarze walczyli o życie 5-latki, która - mimo prób pomocy - zmarła.
- Na razie nie wiemy jeszcze czym zatruły się te osoby, czy był to czad czy np. metan. Będzie to wyjaśnianie po tym, jak osobom poszkodowanym zostanie udzielona pomoc - informuje kpt. Piotr Krygowski z KP PSP w Nowym Targu. Urządzenia pomiarowe nic nie wykazały, ale dlatego, że gdy na miejsce dojechali strażacy pomieszczenia domu mieszkalnego były już przewietrzone.
Z oceny lekarza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wynika, że objawy wskazują na zatrucie tlenkiem węgla, czyli czadem.
- Do zatrucia doszło ok. godz. 14.30. Zaczadziło się dwoje dzieci (5 i 9 lat) oraz ich 44-letnia matka. Centralna dyspozytornia Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego zadysponowała trzy zespoły ratownictwa medycznego oraz dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, mimo akcji reanimacyjnej, młodszego dziecka nie udało się uratować. Matka oraz starsza córka (obydwie w ciężkim stanie) przetransportowane zostały śmigłowcami do szpitali - podsumowuje akcję ratunkową Joanna Sieradzka z Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
r/ zdjęcia z akcji ratunkowej otrzymaliśmy od czytelnika Jacka na kontakt@podhale24.pl