Dopalacze w sex shopie?

ZAKOPANE. Policjanci weszli do pomieszczeń handlowych przy ul. Nowotarskiej w związku z uzasadnionymi podejrzeniami, że w środku może odbywać się handel dopalaczami.
Jak informuje rzecznik zakopiańskiej policji asp. Roman Wieczorek, był to nietypowy punkt handlowy. Aby do niego wejść, trzeba było posiadać coś na kształt karty członkowskiej. - W związku z posiadanymi informacjami oraz doniesieniami dziennikarskimi postanowiliśmy wejść do sklepu - informuje. Policjantom towarzyszyli przedstawiciele sanepidu i straży granicznej. Powiadomiony został również urząd skarbowy. W środku policjanci znaleźli m.in. artykuły erotyczne i znaczną ilość różnego rodzaju środków, które mogły służyć do spożycia. - Zlecone zostały badania, które mają dać odpowiedź na pytanie, co to jest, a przede wszystkim, czy są to dopalacze. Od wyników tych badań będzie zależeć dalszy tok postępowania w tej sprawie - informuje asp. Wieczorek. Osoby związane z prowadzoną tam działalnością zostały przesłuchane i zwolnione do domu. - Na razie nikomu nie stawialiśmy zarzutów - dodaje rzecznik.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 27.03.2014 13:50