Tworzy się zespół na drugą ligę

- Nie będziemy białą plamą na siatkarskiej mapie Polski – informuje trener Piotr Pagacz, inicjator reaktywowania siatkówki w stolicy Podhala i dodaje: - Nowy Targ to wspaniała oaza dla tej pięknej dyscypliny sportu, dla której jest klimat w naszym kraju.
O tym, że w Gorcach ma powstać męska drużyna siatkówki, która ma grać w trzeciej lidze, Sportowe Podhale informowało już w kwietniu. Wtedy jeszcze wszystko było w powijakach. Co dopiero zakończył się sezon dla TS Podhalański, którego zawodnicy mieli przenieść się do nowego klubu. Po dwóch miesiącach pytamy głównego „dowodzącego” co w trawie piszczy.

- Mogę potwierdzić, iż drużyna będzie w Nowym Targu i to mocna, na tyle, by bić się o prawo gry w drugiej lidze – mówi Piotr Pagacz. – Sekcja siatkówki będzie w Gorcach dzięki przychylności wielu osób. Wszyscy, z którymi rozmawiałem, są za. Zarząd Gorców z prezesem Józefem Guzikiem potwierdził wcześniejszą deklarację, utworzenia sekcji w tym zasłużonym klubie. Bardzo pozytywne wsparcie otrzymaliśmy od radnych, przewodniczącego Komisji Sportu i burmistrza. Dyrektor MOSiR-u również jest za tym, by drużyna trenowała i grała w hali Gorców. Ludzie zdają sobie sprawę, że obiekt musi tętnić życiem. Odwiedzać go muszą nie tylko sportowcy, ale także widzowie, mieszkańcy miasta i okolic.

Jacy zawodnicy będą tworzyli zespół?

- Wyrazili chęć grania zawodnicy z poprzedniego klubu, TS Podhalański. Wszyscy otrzymali zwolnienia. Zespół ma grać w tej samej klasie rozgrywkowej. Również dwóch siatkarzy z Mszanki zgłosiło akces gry w naszym nowo-powstałym klubie. Marcin Żegleń i Mateusz Łabuz to dwaj przyjmujący, którzy będą mieli duży wpływ na jakość zespołu. Łabuz to finalista Akademickich Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej. Na spotkaniu obaj siatkarze stwierdzili, że cechuje ich patriotyzm lokalny i chcieliby zagrać dla Podhala. Nie wiem jeszcze czy wzmocni nas 21- letni Radek Nowak, który wrócił z Francji. Ten dwumetrowy środkowy, pochodzący z Zakopanego siatkówki uczył się u trenera Krzysztofa Felczaka w Warszawie. O niego zabiega również Hutnik. Sprawa jest w toku. Gdyby udało się pozyskać środkowego i drugiego rozgrywającego, a wszystko jest na dobrej drodze, to przymierzamy się do zajęcia miejsca premiowanego grą w drugiej lidze. Parametry na to wskazują, że jest taka szansa. To dobrze wróżyłoby dla góralskiej siatkówki. Tworzy się zespół, który zwiastuje, że mecze będą ciekawe i zapełnią się trybuny.

Taki zespół nie może działać na zasadzie ad hoc. Muszą być pieniądze, organizacyjne sprawy zapięte na ostatni guzik.

- Sprawy organizacyjne nie są wielkim problemem. Jak już wspominałem mamy zapewnienie dyrektora MOSiR-u, że możemy trenować i grać w hali Gorców. Finanse są największym problemem. Nad nimi mocno pracujemy. Powstaje autonomiczny zarząd sekcji siatkówki, który będzie skupiał ludzi, którzy zdeklarowali się zaangażować w pracę na rzecz nowotarskiej siatkówki. Teraz zaczyna pracę nad znalezieniem mniejszych i większych sponsorów. Trzeba zorganizować środki, by drużyna mogła bić się o drugą ligę.

Rozmawiał Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=7644[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 17.06.2014 16:07